Reklama

Ładowanie...

Smak wina śliwkowego

09.05.2016
Czyta się kilka minut
Fabułkę niczym z opery mydlanej japoński reżyser przetapia w formę uszlachetnioną i nieoczywistą.
Siostry z filmu Hirokazu Koreedy Fot. Gutek Film
T

Tata do niczego się nie nadawał. Ale może był dobrym człowiekiem. W końcu zostawił nam taką młodszą siostrę” – zdanie wypowiedziane przez jedną z córek zmarłego świetnie oddaje istotę najnowszego filmu Hirokazu Koreedy, w którym filozofia pogodnej akceptacji pozwala przetrwać największe traumy.

Historia brzmi zrazu jak naiwna współczesna bajka, z której wyretuszowano wszystkie ciemne plamy. Trzy dorosłe siostry odkrywają po śmieci ojca, który opuścił przed laty dom, że jest jeszcze ta czwarta – córka z drugiego małżeństwa, osierocona wcześniej przez matkę. Bohaterki nie tylko akceptują fakt istnienia najmłodszej siostry, która – jak by nie było – jest owocem zdrady i przypomina im o rozpadzie rodziny, ale jeszcze przygarniają ją pod swój dach. Zagubiona nastolatka Suzu trafia do sympatycznego babińca, mieszczącego się w starym drewnianym domu pośród owocowych drzew. Koreeda,...

4765

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]