Reality show

O sprawie półrocznej Madzi, dziewczynki z Sosnowca, która zaginęła w ubiegłym tygodniu, trudno pisać i mówić. Jeszcze trudniej – o czym często przekonujemy się przy okazji podobnych spraw – nie pisać i nie mówić.

06.02.2012

Czyta się kilka minut

Sytuacja pierwsza. Kilka dni po zniknięciu dziecka na konferencji prasowej młody ojciec w dramatycznym apelu prosi, by media powstrzymały się od sugestii, że rodzice mogą mieć coś wspólnego z tragedią (chodziło o komentarze, że ojciec zachowuje się „podejrzanie spokojnie”).

Sytuacja druga. TVP Info podaje w czwartek informację przekazaną przez detektywa Rutkowskiego: Madzia nie żyje, umarła w wyniku nieszczęśliwego upadku, a mama dziecka w strachu ukryła dziecko nieopodal miejsca zamieszkania. Dziennikarze stacji pytają psychiatrę, co sądzi o doniesieniach, że o całej sprawie nie wiedział ojciec. Ekspert (bez chwili wahania) odpowiada, że nie wydaje mu się to prawdopodobne (nieco później detektyw Rutkowski powie, że ojciec jest „czysty”, na co wskazuje między innymi badanie wariografem).

Sytuacja trzecia. Bohaterem głównym jest już sam Rutkowski. Najpierw dość swobodnie dzieli się z dziennikarzami hipotezami dotyczącymi zaginięcia (mówi m.in., że poszlaki prowadzą na teren Niemiec), by później, dzięki „działaniom operacyjnym” (nagranie ukrytą kamerą rozmowy z matką w „celach dowodowych”) dojść do prawdziwej wersji wydarzeń. Co robi z nagraniem rozmowy? Przekazuje je – również w celach dowodowych? – jednej ze stacji telewizyjnych (ta na szczęście ogranicza się do emisji jedynie kilkunastosekundowego fragmentu).

W klimacie medialnym wokół sprawy śmierci Madzi – tworzonym nie tylko przez nas, dziennikarzy, ale też ekspertów, znanego detektywa-celebrytę i milion speców od kryminalistyki w internecie – nie doszliśmy jeszcze do poziomu reality show z głosowaniem widzów, kto jest winien. Ale po raz kolejny było blisko.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem – nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Trzykrotny laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2012