Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tak właśnie tryptyk Sądu Ostatecznego, powstały na zamówienie florenckiego bankiera Angela Taniego, przez kilka lat szefa filii banku Medyceuszy w Brugii, uważany dziś powszechnie za dzieło Hansa Memlinga, trafił do gdańskiego kościoła Mariackiego. W kościele wisi teraz kopia, oryginał znajduje się w gdańskim Muzeum Narodowym. To, że możemy go wciąż oglądać, graniczy z cudem. Próbowała go odzyskać Florencja; za Napoleona trafił do Luwru, stamtąd do Berlina; podczas II wojny wywieziony został znów do Niemiec, a po przejęciu przez Armię Czerwoną zawisł w leningradzkim (petersburskim) Ermitażu. Wrócił dopiero w 1956 r. No ale jest – a teraz Andrzej Nowakowski, polonista, historyk sztuki i fotograf, mający w dorobku m.in. album o ołtarzu mariackim Wita Stwosza, otrzymał zgodę, by przez trzy dni fotografować wyjęte ze szklanej kapsuły arcydzieło.
Oglądamy więc ołtarz Memlinga w rozmaitych ujęciach i coraz to większych zbliżeniach. Twarze fundatorów, Angela i Cateriny Tanich, mamy teraz nawet nie na wyciągnięcie ręki – patrzymy prosto w ich oczy. Możemy dostrzec, co odbija się w kuli, na której wsparł stopy Chrystus-Sędzia, a co w błyszczącym pancerzu Michała Archanioła. Poznać szczegóły anatomiczne ciał zbawionych i potępionych, rysy ich twarzy, dziwne motyle skrzydła szatana, który walczy z aniołem o jednego z sądzonych, kryształowe stopnie prowadzące ku bramie Raju, określić gatunki kwiatów, które po rajskiej stronie kwitną (choć fotograf zdradza wyraźną predylekcję do strony piekielnej...). No i podejrzeć malarską kuchnię artysty.
Ta potężna księga jest jednak nie tylko albumem, lecz równocześnie naukową monografią. Antoni Ziemba, największy dziś w Polsce znawca sztuki Niderlandów i Burgundii XV w., pisze o zagadkach badawczych związanych z „Sądem...”, Katarzyna Płonka-Bałus – o miejscu tego dzieła na tle malarstwa niderlandzkiego, Till-Holger Borchert – o początkach kariery Memlinga w Brugii (bo mówimy o dziele stosunkowo wczesnym!), Justyna Olszewska-Świetlik – o tajnikach jego techniki malarskiej, Janusz Czop, Piotr Frączek i Michał Obarzanowski – o stanie zachowania ołtarza. Jest katalog dzieł Memlinga z reprodukcjami, kalendarium jego życia i bibliografia prac poświęconych „Sądowi Ostatecznemu”, a także przegląd współczesnych dzieł podejmujących ten sam temat. Oglądajcie więc i czytajcie – a potrzebny do tego spory stół! ©℗
„Sąd. Sąd Ostateczny”, Hansa Memlinga. Fotografie wykonał, całość ułożył i wstępem opatrzył Andrzej Nowakowski. Współpraca Jan Sadkiewicz. Muzeum Narodowe w Gdańsku, Narodowe Centrum Kultury, Universitas, Gdańsk-Warszawa-Kraków 2016. Wydanie dwujęzyczne polsko-angielskie.