Papież Franciszek – nadzieje i strach

Kto żyw, pisze do papieża Franciszka.

24.11.2014

Czyta się kilka minut

 /
/

Poczta codziennie dostarcza do Watykanu kilka worków tej korespondencji. Cóż, Franciszek poza czytaniem listów ma na głowie jeszcze kilka innych spraw. Musiał więc przyjąć metodę poprzedników – na listy odpisują sekretarze. Niektóre jednak docierają do rąk własnych papieża. Czy do nich będzie należał list pani profesor Magdaleny Środy, o wysłaniu i treści którego informowały media? Ciekawe, kto i wedle jakiego klucza dokonuje wyboru szczęśliwców…

Są tacy, którzy wolą listy otwarte, w prasie albo w inny sposób udostępnione szerszej publiczności. Ich autorom mniej zależy na tym, by papież list przeczytał, niż na tym, żeby list przeczytali inni. „Listy otwarte” są w gruncie rzeczy pewnym gatunkiem publicystyki.

Ostatnio tych listów otwartych przybywa. 1 listopada taki list ogłosił Kelly Bowring, autor rozprawy na temat „świętej doktryny” w nauczaniu Kościoła („By zachować katolicką wiarę i jej nauczać”). W swoich tekstach, zastrzegając, że pozostaje „posłusznym Kościołowi katolickim teologiem”, wysuwa hipotezę, że – być może – papież Franciszek jest fałszywym prorokiem, na co dowody znajduje w Apokalipsie i 12 prywatnych objawieniach z różnych epok, m.in. w rzekomo utajnionym fragmencie objawień z Fatimy, w objawieniach z La Salette i innych. W otwartym liście pyta papieża, czy odrzuca on jakieś prawdy wiary, czy zamierza je zmienić. Bowiem – pisze – „członkowie hierarchii Kościoła mówią, że nie zamierzają zmieniać doktryny Kościoła, jednocześnie z pozornym miłosierdziem rozpoczynają wprowadzanie pastoralnych zezwoleń, w rzeczywistości zdecydowanie błędnych”, uważając doktrynę Kościoła za przestarzałą. „Prawda w sprawach doktryny nie może zostać przystosowana do wierzących albo do epoki, ale to wierzący i epoka muszą zostać poproszeni, by przystosowali się do prawdy w sprawach doktryny”. Bowring ostrzega więc papieża: „Niektórzy spostrzegają, że Twoje podejście jest szukaniem adaptacji i kompromisu w doktrynie wobec obecnych trendów w świeckim myśleniu”. I jeszcze: „bez znaczenia, jakie inne humanitarne zaangażowanie wspierasz albo jakie powszechne konkursy wygrywasz, jeśli prowadzisz wiernych na bezdroża, będziesz nikim więcej jak fałszywym papieżem”. Retorycznie pyta: „Dlaczego niektórzy z nas są coraz bardziej przekonani, że diabelska, celowo zamyślana mglista dezorientacja w doktrynie Kościoła przygotowywana jest pod Twoim przywództwem?”. Konkluduje: „Kościół nie pójdzie za Tobą, ani wierzący się na to nie zgodzą. Ponieważ taka apostazja unieważniłaby Twój pontyfikat”.

Można rzec, że nic nowego. Na przykład autor sprzedawanej w naszych katolickich księgarniach książki „Czwarta tajemnica fatimska?” Antonio Socci niedwuznacznie sugeruje, iż rzekomo przepowiedzianym w Fatimie Antychrystem był Jan XXIII, a Sobór Watykański II – owocem działań Antychrysta. Wystarczy zresztą przejrzeć świadectwa z czasów Soboru, by się przekonać, w jaką panikę wprowadził on wielu obrońców tradycji (przez małe „t”). Trudności w przyjęciu soborowej odnowy nauki Kościoła doprowadziły biskupa Marcela Lefebvre’a do schizmy.

Że tak bywało, mała to pociecha. Podważanie zaufania do Kościoła i papieża bywa zaraźliwe. Dlatego namawiam: poznawajcie myśl papieża Franciszka, jego dokumenty i homilie, nie poprzestając na medialnym przekazie, który rządzi się własnymi prawami.

Bo Franciszek wie, na czym polega jego misja. Na zakończenie Synodu zapewnił, że jako papież, „odkładając na bok wszelkie osobiste osądy”, pozostaje „gwarantem posłuszeństwa i zgodności Kościoła z wolą Boga, Ewangelią Chrystusa i Tradycją Kościoła”. Ale też wie, że Kościół musi nieustannie się odnawiać, że niektóre zwyczaje, także te zakorzenione w historii Kościoła, nie służą dziś przekazowi Ewangelii, że nawet normy i przykazania kościelne mogą wymagać rewizji (por. „Evangelii gaudium”, 43). I wzywa: „Trzeba to wszystko przeżywać ze spokojem, pokojem wewnętrznym, także dlatego, że Synod przebiega z Piotrem i pod kierunkiem Piotra”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2014