Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wczoraj wieczorem papież otworzył Centrum Pobytu dla Osób Bezdomnych w Watykanie. To kolejny pomysł jego jałmużnika, kard. Krajewskiego. Centrum mieści się tuż przy Placu św. Piotra, w czteropiętrowej kamienicy, którą w 1930 r. rodzina Migliorich przekazała Stolicy Apostolskiej. Przez lata była w niej siedziba jednego z zakonów żeńskich, do tego dom formacyjny i bursa dla dziewcząt. Po wyprowadzce sióstr zakonnych budynek wypatrzył Don Corrado (jak tu wszyscy nazywają kardynała) i zaproponował papieżowi, by urządzić ośrodek dla biednych. Ze środków pozyskanych przez Jałmużnika sfinansowano generalny remont, zatrudnieni byli przy nim - oprócz koniecznych fachowych ekip - także sami bezdomni. Dużą część mebli przekazali sponsorzy, m.in luksusowy hotel, który zmieniał wystrój wnętrz. Ale także reszta wyposażenia jest na najwyższym poziomie. - To wszystko przeznaczamy dla biednych, czyli dla Jezusa - mówi kard. Krajewski.
Całkowita powierzchnia ośrodka to blisko 2 tys. m2. Na dwóch górnych kondygnacjach urządzono noclegownie dla kobiet i mężczyzn. Schronienie znajdzie w nim 50 osób (w szczególnie zimne noce, po dostawieniu łóżek piętrowych, nawet więcej). Dwa niższe piętra służyć będą do pobytu dziennego - jest tam stołówka dla 80 osób, sale rekreacyjne i komputerowe, kaplica oraz duża kuchnia, która będzie gotować posiłki nie tylko dla mieszkańców Centrum, ale też dla innych bezdomnych (dwa razy w tygodniu wolontariusze przygotowują ok. 300 posiłków, które rozdawane są na dwóch rzymskich dworcach).
Czytaj także: Don Corrado pozamiatał - wysłannik "TP" z papieskim jałmużnikiem wśród rzymskich bezdomnych