Obrzydliwość nad obrzydliwości

Najgroźniejszym wrogiem dla religii, a zatem i dla Kościoła, jest ateizm i ateista, i spokrewniony z nimi liberalizm i liberał.

12.03.2012

Czyta się kilka minut

Choć w zasadzie takie rozróżnienie nie jest potrzebne, bo niejako z definicji wiadomo, że ateista musi być liberałem, a liberał ateistą. Co prawda ateistów w obecnych czasach nie wypada nazywać bezbożnikami, ale to nie zmienia faktu, że nie kto inny, lecz ateiści właśnie wszczynają co i raz nagonki na ludzi religijnych, a zwłaszcza na Kościół.

Owszem, tak bywa, ale niekoniecznie zawsze i wszędzie. Bywa inaczej. Otóż można zaryzykować twierdzenie, że ateista może całkiem dobrze przysłużyć się teiście, a więc i katolikowi. Można nawet pójść dalej i powiedzieć, że chrześcijanin, jakby z natury rzeczy, nosi w sobie ateistę. Czyli że ateizm jest częścią składową, a nawet punktem wyjścia, progiem startowym dla wiary pojmowanej po chrześcijańsku.

Coś bowiem jest na rzeczy w mówieniu, że strach jest ojcem religii, podobnie jak nędza materialna i duchowa. Człowiek, nie mogąc poradzić sobie z tego typu zagrożeniami, szuka ratunku, gdzie tylko może, a więc i w zaświatach. Nie tylko zresztą nieszczęścia rodzą bogów, szczęście również po-trafi tego dokonać. Z prostego powodu: jest nietrwałe, ulotne bardzo, a chciałoby się, żeby było wieczne. Stąd potrzeba kogoś silniejszego od czło-wieka, kto byłby w stanie ową kruchość ludzkiego szczęścia i życia usunąć. Potrzebujemy zatem boga, który zapewniłby nam spokojne, dostatnie, zdrowe i długie życie w zamian za modlitwy, nabożeństwa, ofiary. Bóg biblijny nie chce się podporządkować takim oczekiwaniom.

Co więc nam pozostaje? Ano, posłuchać ateisty albo, jak to powiedział Miłosz, człowieka, który raz wierzy, raz nie wierzy i bywa, co z kolei zauważył Kołakowski, szczęśliwy, gdyż na tym świecie jest przecież parę powodów, dla których warto żyć. Miłość, przyjaźń, sztuka, nauka, krajobraz.

Jeśli tak, to ateizm nie musi być najbardziej zawziętym wrogiem chrześcijaństwa. Tym wrogiem jest co innego – nienawiść, bezduszność, egoizm, ciemnota, a co za tym idzie – zabobon, magia i różne działania zmierzające do zawładnięcia Bogiem po to, by się posługiwać Jego mocą. Jednym słowem, dopiero gdy człowiek, na wzór ateisty, zgodzi się na życie takie, jakie jest możliwe tu i teraz, dopiero wtedy zaczyna podchodzić do Boga po chrześcijańsku, czyli wielkodusznie, bezinteresownie. Przestajemy wtedy mylić modlitwę z namawianiem Boga na wyświadczanie przysług. Uprawianie z Bogiem handlu nie ma sensu z bardzo prostego powodu: Bóg chrześcijan co miał, to człowiekowi dał, a los Syna Bożego przestrzega nas przed posądzaniem Boga o protekcjonizm.

Jeśli zatem każdego roku mamy obchodzić post, i to wielki, to powinien on dotyczyć spraw rzeczywiście wielkich, czyli tego, czym karmimy nasze dusze – czyli o mózg przede wszystkim chodzi, o mentalność. Serce ślepe potrafi pokochać wszystko, nawet zbrodnię. Ale też rozum bez serca potra-fi każdą zbrodnię usprawiedliwić. Na nasze szczęście jest z nami Ktoś, kto zbrodnię potrafił przemienić w wyznanie miłości. Zatem post to niekoń-cząca się droga do zachwytu nad tym, co tu i teraz się dzieje. Nad tym, że zarówno szczęście, jak i nieszczęście potrafi być dobrym przewodnikiem w tej podróży.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2012