O bramkarzu, co się pseudokibicom nie kłaniał

Rafał Gikiewicz, polski bramkarz Unionu Berlin, po końcowym gwizdku wygranego meczu derbowego z Herthą powstrzymał wbiegających na boisko i usiłujących wszcząć burdę zamaskowanych pseudokibiców własnej drużyny.

10.11.2019

Czyta się kilka minut

FOT. GRAŻYNA MAKARA /
FOT. GRAŻYNA MAKARA /

Używając – jak relacjonował później – „polsko-niemiecko-angielskiej wiązanki” nakłonił ich do powrotu na trybuny. Zapobiegł awanturze (celem wbiegających byli zawodnicy rywala), uchronił klub przed karami finansowymi. Przy okazji został bohaterem niemieckich mediów, a w Polsce – wyrzutem sumienia dla setek piłkarzy niereagujących na skandaliczne zachowania trybun.

Zaraz, zaraz: czy tylko w Polsce? Owszem, znamy aż za dobrze przykłady milczenia zawodników wobec jakiegoś kibolskiego wybryku. Znamy też, niestety, przypadki zastraszania, lżenia, a nawet fizycznej przemocy, stosowanej przez pseudokibiców wobec piłkarzy po przegranych w kiepskim stylu meczach. Problem niedostatecznego oparcia, jakie zawodowi sportowcy mogą znaleźć w takich sytuacjach w klubie, ale też w środowisku medialnym, z pewnością istnieje. Z drugiej strony jednak: przykładów ludzi, którzy znaleźliby w sobie tyle siły, by samotnie przeciwstawić się tłumowi, nie ma w świecie współczesnego sportu zbyt wiele. Według mnie zachowanie Gikiewicza każe pytać nie tyle o niewykorzystany potencjał piłkarzy jako wzorów i wychowawców kibicowskich rzesz, co o samotność sportowca, czającą się w cieniu otrzymywanego teoretycznie od fanów wsparcia. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, redaktor wydań specjalnych i publicysta działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w pisaniu o piłce nożnej i o stosunkach polsko-żydowskich, a także w wywiadzie prasowym. W redakcji od 1991 roku, był m.in. (do 2015 r.) zastępcą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 46/2019