Nieszczęśliwa i miłosierdzie

We włoskim Rimini pracuje ks. Don Oreste Benzi. Ma 82 lata, od 1969 r. do pracy duszpasterskiej dojeżdża wraz z kilkoma wolontariuszami. W dzień śpi. Pracuje nocą. Ściąga z ulic narkomanów i wchodzi w zaułki, przynosząc jedzenie prostytuującym się kobietom. Nie wypuszcza z ręki różańca. Czasem zagląda do dyskoteki, prosi wytatuowanych i zakolczykowanych didżejów o wyłączenie na trzy minuty muzyki i przez tę krótką chwilę przepowiada zdumionym nastolatkom Dobrą Nowinę. W roku jubileuszowym Don Benzi przyprowadził jedną z ocalonych przez siebie nigeryjskich prostytutek na audiencję do Jana Pawła II. Papież ją przytulił, ona płakała. Politykom, debatującym nad możliwością legalizacji prostytucji we Włoszech, Don Benzi powiedział, że problem stręczycielstwa można szybko rozwiązać: wystarczy, że Włosi przestaną szukać płatnych ofert seksualnych. Uznano, że obraził i mężczyzn, i kobiety. Wyperfumowani, ubrani w garnitury drogich firm mężczyźni kilkakrotnie usiłowali go zastrzelić. Wielu uważa go za wariata w sutannie.

20.03.2007

Czyta się kilka minut

Wbrew powszechnie przyjętej opinii, ewangeliczne opowiadanie o Jezusie przebaczającym jawnogrzesznicy nie jest historią prostytutki. Wiele wskazuje na to, że jest to opowieść o tragicznym losie dziewczyny współżyjącej z mężczyzną, który nie był jej prawnym narzeczonym. Zgodnie z prawem rabinicznym, uszczegółowiającym prawo Mojżeszowe, osoby przyłapane na cudzołóstwie powinny ponieść śmierć przez uduszenie, ukamienowaniu podlegali zaś mężczyźni obcujący z kobietą zaręczoną oraz ona sama (dodajmy, że pierwszym, który miał obowiązek rzucić w nią kamieniem, był jej legalny narzeczony). Sprzeniewierzyła się narzeczeństwu i zdradziła tego, komu była obiecana. Nikogo nie interesowały jej uczucia. Nikt nie dawał jej prawa do kochania innego mężczyzny. W dobie, gdy autorytety młodego Kościoła walczyły o poszanowanie dyscypliny, fakt, że Jezus przebaczył dziewczynie uprawiającej seks przedmałżeński, musiał się jawić jako kompromitujący. Lepiej byłoby pozbyć się kłopotliwego przekazu. Teologowie i skrybowie prawdopodobnie zrobili wiele, aby epizod o "jawnogrzesznicy" nigdy nie znalazł się w kanonicznych Ewangeliach. Tak właśnie wyjaśnia się, dlaczego w Ewangelii wg św. Jana znajdujemy tekst, który bliższy jest stylem, treścią i formą literacką pisarstwu św. Łukasza.

Chwyty redaktorskie spaliły na panewce. Słowa Jezusa: "Kobieto, gdzież oni są?" czytamy dzisiaj jako Słowo Boże, słowo nadziei dla ludzi nieszczęśliwych, uwikłanych w sytuację, z której po ludzku nikt nie może ich ocalić. "Dwoje pozostało: nieszczęśliwa i miłosierdzie (misera et misericordia)" - pisze św. Augustyn. Miłosierdzie objawia swoją naturę: "Ja cię nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz". Miłosierdzie zostaje z grzesznikiem, nie dołącza zaś do przewrotnych oskarżycieli.

Na ogół uważamy, że najpoważniejszymi z grzechów na chrześcijańskiej liście są te przeciwko szóstemu przykazaniu. Z pewnością są one ciężkie, bowiem burzą harmonię między ludźmi. Ich skutki jednak łatwo naprawić. Najbardziej śmiertelnymi grzechami są pycha, posądzenie i hipokryzja, pozwalające cynicznie wynosić się ponad ludzi nieszczęśliwych, wydawać lekkoduszne wyroki i traktować miłosierdzie jako szkodliwe marzenie wariata.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2007