Niemcy: zmiana nastawienia do migracji

Rząd Olafa Scholza zapowiedział zaostrzenie kursu wobec migrantów i uchodźców, którzy masowo przybywają do Niemiec.
z Hanoweru

16.10.2023

Czyta się kilka minut

Niemcy: zmiana nastawienia do migracji
Kontrola policyjna na granicy polsko-niemieckiej. Linken, 28 września 2023 r. / BERND WÜSTNECK / DPA / PAP

Wcześniej politycy podkreślali znaczenie praw człowieka i potrzebę niesienia pomocy. Obecnie liczy się interes, przede wszystkim ten partyjny.

W wyborach landowych w Hesji i Bawarii, które odbyły się 8 października, zdecydowanie wygrała chadecja (CDU i CSU), która na szczeblu federalnym jest główną siłą opozycyjną. Bardzo dobry wynik zanotowała Alternatywa dla Niemiec (AfD). Natomiast partie tworzące koalicję w Berlinie, głównie kanclerska SPD oraz liberalna FDP, wypadły bardzo źle. To efekt niezadowolenia z kursu Scholza, także, a może przede wszystkim, z polityki migracyjnej.

Podejście do niej zmieniło się w Niemczech zasadniczo. Krytykowanie masowej imigracji nie jest już tylko domeną AfD. Również szef CDU Friedrich Merz regularnie krytykuje rzekomą „turystykę socjalną” ukraińskich uchodźców lub konfabuluje, że Niemcy nie mogą dostać się do dentysty, bo wolne terminy zajmują uchodźcy. Zarazem 84 proc. Niemców uważa, że do ich kraju przybywa za dużo ludzi, którzy chcą ubiegać się o azyl. Zdecydowana większość jest niezadowolona z integracji przybyszów, zarówno w wymiarze społecznym, jak i na rynku pracy. Te oceny mogą jeszcze się zaostrzyć w wyniku przenoszenia się na niemieckie ulice emocji związanych z wojną między Izraelem a Hamasem. W ostatnich dniach, mimo zakazów, Palestyńczycy i osoby pochodzenia arabskiego demonstrowali w Berlinie, Frankfurcie czy Monachium. Nie tylko sprzeciwiali się zabijaniu cywilów w Gazie, ale też wyrażali poparcie dla Hamasu i nienawiść do Żydów oraz państwa izraelskiego.

W tym roku w Niemczech wniosek o azyl złożyło już ponad ćwierć miliona ludzi. Gminy i urzędy alarmują, że są na granicy swoich możliwości. W ośrodkach dla azylantów na małej powierzchni muszą pomieścić się setki, a nawet tysiące osób. Ich utrzymanie kosztuje ogromne pieniądze, których zaczyna brakować w innych obszarach. A integracja to zadanie na dekady.

Reakcje Scholza, choć sygnalizują chęć zmiany podejścia, wydają się jednak niewspółmierne do skali problemu. Kanclerz zapowiedział przyspieszenie procesu wydalania z kraju tych, którzy nie kwalifikują się do azylu. Na granicy z Polską i Czechami stacjonarne już kontrole policyjne mają wypatrywać pojazdów szmuglujących migrantów.

Przez ostatnie lata w zbiorowej wyobraźni ludzi w różnych zakątkach globu umocnił się obraz Niemiec jako kraju, którzy przyjmie każdego i zapewni mu byt. Tak skromnymi działaniami politycy nic w tej kwestii nie zmienią. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz mieszkający w Niemczech i specjalizujący się w tematyce niemieckiej. W przeszłości pracował jako korespondent dla „Dziennika Gazety Prawnej” i Polskiej Agencji Prasowej. Od 2020 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 43/2023