Reklama

Ładowanie...

Nie zasłaniaj twarzy

03.08.2014
Czyta się kilka minut
Bycie pobożnym czasami jeszcze popłaca – zwłaszcza w polityce.
N

Nie, nie jest tak, że każdy polityk, który przekracza próg kościoła, to wyrachowany cynik. Przeciwnie: jest nawet coś wzruszającego w nieporadności neofitów, kiedy usiłują się poprawnie przeżegnać czy przyklęknąć. Bywa, że owa nieporadność to tylko próba naśladowania tych, którzy na msze chodzą w każdą niedzielę. Pokracznie więc wyglądają te przykucnięcia, przedziwne gesty rąk, mające oznaczać, że się „przeżegnuję”.
Po drugiej stronie ołtarza i przed nim też różnie bywa. Weźmy za przykład sytuację, w której prezbiter ukazuje Hostię i kielich. Rozum podpowiada, że gdy ktoś pokazuje coś innym w dobrym celu, trzeba na to patrzeć, podziwiać, cieszyć się. W kościołach natomiast wierni – zwłaszcza ci starsi – pochylają w takiej chwili głowy. Żeby nie powiedzieć: chowają je pod ławkę, żeby tylko na Hostię nie patrzeć.
Trudno też pojąć, dlaczego prezbiterzy i diakoni z takim...

3060

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny + karnet filmowy
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD

Dostęp roczny + karnet filmowy
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]