Ni srebro, ni złoto

Wszystko, co ma Ojciec, jest moje” – mówi Jezus do zdezorientowanych i zasmuconych apostołów. Ich konsternacji nie powinniśmy się dziwić – ani się nią gorszyć.

20.05.2013

Czyta się kilka minut

Oto bowiem w ciągu kilku lat spadło na nich niespodziewanie tyle nowości, że trudno sobie z nimi od razu poradzić. Chrystusa taki stan rzeczy nie dziwi. Przeciwnie: zdezorientowanie i smutek swoich uczniów uznaje za normalne. Nie daje im tylko jeszcze jednej szansy, daje im też coś znacznie więcej: czas. Dużo czasu.

Tą szansą jest życie, przyszłość, której końca nie ma co wypatrywać z lękiem. Czas jest przecież, jak wszystko inne, własnością Boga. Jest więc wymierzony boską miarą, która nie zna ograniczeń. Taki dar od Boga otrzymaliśmy raz i na zawsze. A jeśli tak, to bez cienia przesady można powiedzieć, że czas jest bożym błogosławieństwem, więcej – jest przejawem Obecności Boga.

Strach pomyśleć: Bóg nieustannie jest tu, gdzie ja? Rzeczywiście, taka Obecność byłaby nie do zniesienia, gdyby nie przekonanie, że mamy do czynienia z Bogiem, który znajduje „radość przy synach ludzkich”.

Bóg cieszy się z przebywania z ludźmi, co do tego nie ma cienia wątpliwości. Dowód przynosi nam uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, oczywiście pod warunkiem, że pamięta się, iż w jej trakcie chodzi nie o tkanki ludzkiego organizmu, ale o całego, żywego człowieka. Człowieka, który usłyszał od Boga, że czas i śmierć nie są naszymi wrogami.

Dzieje się tak z prostego powodu. Bóg nikomu i niczemu nie pozwoli na to, by Mu odebrano Jego szczęście i radość – a więc ludzi i wszechświat. O takim sposobie widzenia człowieka przez Boga świadczą słowa, które od umierającego Syna Bożego i Człowieczego usłyszał człowiek właśnie, jeden z nas, na chwilę przed śmiercią: „Zapewniam cię: dzisiaj ze mną będziesz w raju”. W raju, czyli nie gdzieś tam w nieokreślonych rejonach kosmosu (lub poza nim), ale tam, gdzie jest Jezus: wszędzie, a więc i na ziemi.

„Zróbcie mu miejsce, Pan idzie z nieba, / Pod przymiotami ukryty chleba! / Zagrody nasze widzieć wychodzi / I, jak się dzieciom Jego powodzi. (...) Nic dosyć było to dla człowieka, / Że na ołtarzu co dzień go czeka: / Sam ludu Swego odwiedza ściany, / Bo nawykł bawić między ziemiany”. Tak, za Franciszkiem Karpińskim, śpiewamy podczas procesji Bożego Ciała. Poeta twierdzi, że Pan na stałe mieszka na ołtarzu i tam oczekuje na ludzi, a ponieważ ludziom nie spieszno z odwiedzinami, postanawia osobiście wybrać się do nich, do ich domów. Z tego wynika, że uroczystość Bożego Ciała ostrzega wyznawców Chrystusa, by nie próbowali trzymać Go od siebie na odległość i dopuszczać do głosu tylko wtedy, kiedy przyjdzie im na to ochota.

Może pod tym kątem trzeba spojrzeć na posługę papieża Franciszka, a zwłaszcza na zastrzeżenia dotyczące rezygnacji przez niego z „monarchistycznych” zachowań? Jeśli wierzymy, że przy wyborze papieża – jak zresztą przy wszystkich innych ważnych i mniej ważnych ludzkich decyzjach – Duch Święty ma coś do powiedzenia, to może jest tak również w tym przypadku? Może chce nam powiedzieć choćby to, że Bóg komunikuje się z nami przez słowo, chleb, wino, wodę, oliwę; natomiast srebro i złoto to już nasz wymysł? Jeśli tak, to najprawdziwszą monstrancją, upewniającą o nieustannej obecności i działaniu Trójjedynego Boga w całej rzeczywistości, jest przede wszystkim człowiek, Jezus z Nazaretu – i Jego Kościół.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2013