Ładowanie...
Miasto żywych trupów

Po ostatniej premierze w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej wielbiciele inscenizacji Mariusza Trelińskiego (reżyser) i Borisa Kudlički (scenograf) poczuli się zapewne jak w domu. Niemal wszystkie elementy scenografii „zagrały” już w innych przedstawieniach, efekty współpracy reżysera ze śpiewakami jak zwykle nie rzucały się w oczy, za to znów opowiedziano tę samą historię: infantylnego mężczyzny, który nie chce dorosnąć do związku z kobietą, zabija więc ją albo siebie, a jeszcze lepiej obydwoje.
Nie trzeba dodawać, że w „Umarłym mieście” Ericha Wolfganga Korngolda – operze wystawionej w Polsce tylko raz, w 1928 r., osiem lat po prapremierze – chodzi o coś zupełnie innego. To już znak rozpoznawczy przedstawień Trelińskiego, który dokłada wszelkich starań, by dzieło „zdekonstruować”, wytropić w nim sensy głęboko ukryte albo zgoła nieobecne. Pół biedy (choć dla niektórych...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]