Masei

Księga Liczb 30, 2 - 36, 13

26.07.2011

Czyta się kilka minut

Bóg rozpoczął przygotowywać potomków Jakuba do urządzenia się w ziemi kannanejskiej. Wyznaczył granice Izraela. Wskazał na mężów z każdego plemienia, którzy rozdzielą ziemię. Lewici nie dostali swojego działu. Otrzymali tylko kilkadziesiąt miast wraz z otaczającymi ich pastwiskami. Sześć miast nazwane zostało miastami schronienia. W nich "będzie mógł schronić się zabójca, który zabił człowieka nieumyślnie. I będą one dla was miastami schronienia przed mścicielem, aby zabójca nie zginął, dopóki nie stanie przed zborem na sąd" (35, 12-13). Trudne i dziwne to zalecenie. Współcześnie zupełnie nieznane. Sformułowane jest też wyraźne rozróżnienie na zabójstwo z premedytacją i zabójstwo przypadkowe. To ostatnie jest przypisane działaniu Opatrzności, a nie winie czy błędom sprawcy. Domyślamy się, że generalnie idzie o to, by uniknąć zemsty rodowej i by jej miejsce zajął sąd, opierając się na zeznaniach dwóch świadków. Zupełnie jak w Orestei. Boginie zemsty zamieniają się w boginie ładu i sprawiedliwości.

Z pierwszej Księgi Tory wiemy, że karą za grzech i za zabójstwo było wygnanie. Wygnany został Adam. Za sprawą Adama śmierć wdarła się w ludzki żywot. Wygnany został też pierwszy z morderców, Kain. Został przeklęty na ziemi, "która rozwarła paszczę swoją, aby przyjąć z ręki twojej krew brata twego". Ziemia skrwawiona nie nadaje się na mieszkanie. Nie wyda plonu. Jest ziemią nieświętą. Jak z kolei czytamy w Księdze Liczb, ziemi nie wolno zanieczyszczać ludzką krwią, "gdyż Ja, Pan, mieszkam wśród synów izraelskich" (35, 34). Zabójstwo celowe czy zabójstwo w zemście prowadzi zawsze do zbezczeszczenia ziemi. Jej oczyszczenie wymaga sprawiedliwości. Ta wymaga rzetelnego sądu. Póki się on nie odbędzie, póty ziemia jest zepsuta. Gdybyśmy zastosowali tą regułę wobec miejsc masowych mordów, takich jak w Bełżcu, w Treblince czy w Warszawie na Muranowie, oznaczałoby to, że ziemia ta, wedle Biblii, jest niedomknięta. Z niej wydobywa się krzyk ofiar. Tam panuje ciemność. Te ziemie nie zostały nigdy oczyszczone. Nie odbył się i już nie odbędzie sąd nad winnymi zabójstw. Na nich nie sposób niczego budować.

Kain został wygnany ze swej ziemi, a że nie było wówczas miast schronienia, Bóg obdarzył go znamieniem broniącym go przed śmiercią z rąk ludzi i paszcz zwierząt. Chasydzka Księga Tanya tłumaczy sens Kainowego piętna w sposób następujący. Człowiek został stworzony na podobieństwo Boga. Póki jest wolny od grzechu, budzi lęk wśród zwierząt i bojaźń u ludzi. Wszystkie żywe stworzenia wyczuwają obraz Boga obecny w człowieku. Gdy Kain zabił Abla, utracił w sobie ślad Bożej obecności. Morderca zabija nie tylko drugiego człowieka, ale i obraz Boga w sobie. Niszczy ład świata. Kain utracił ochronny płaszcz Boga i dlatego zagrażały mu wszystkie żywe stworzenia. Utracił aurę świętości. Wywoływał podejrzliwość i nieufność. Świat stworzony przestał go chronić. Dlatego w żadnym miejscu nie mógł już znaleźć spoczynku. Był wędrowcem z wyroku, a nie z wyboru. Znamię Kainowe było jego ochroną, ale i worem pokutnym, jak i wstydem samym.

Przeciwieństwem Kaina był Daniel wrzucony do dołu z lwami. Te go nie zaatakowały, ponieważ Daniel był cadykiem, osobą sprawiedliwą, w której obraz Boga został najpełniej zachowany. Nic mu nie groziło. Podobnie bywa przedstawiany święty Hieronim. Na obrazie namalowanym przez Carpaccia święty w otoczeniu lwów wchodzi do klasztoru. Zakonnicy z podwiniętymi sutannami uciekają w popłochu. Hieronim spokojnie kroczy przed siebie. Można rzec, on jeden zachował w sobie tak silne promieniowanie boskością, że nawet zwierzęta to dostrzegają i szanują, inni, zwykli ludzie, ten dar utracili i nie mają żadnej boskiej ochrony.

Zabójstwo człowieka wynika ze ślepoty na Boski wymiar istniejący w człowieku. Nikt przy zdrowych zmysłach nie atakuje Boga ani nie zwraca się przeciw chwale Boga obecnej w człowieku. Chyba że nie widzi jej u innych ludzi, bo utracił świadomość własnej duchowości. Nie wie, kim jest. Brak wiedzy w tym wypadku człowieka nie usprawiedliwia. Brak wiedzy jest czymś niemożliwym do zaakceptowania. Sokrates jednak miał rację, niewiedza jest powodem grzechu.

Miasta schronienia służą po to, by zatrzymać ciąg zemst, a tym samym przywrócić jakiś umowny ład w świecie skażonym przez grzech. Ten ład opiera się na zasadzie pozornie prostej i dzisiaj trudnej do zaakceptowania: miara za miarę, śmierć za śmierć. Oczyszczenie ziemi od krwi, która na niej została przelana, dokona się "tylko krwią tego, kto ją przelewa" (35, 34).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2011