Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Po drugie, udowodniły, jak wielka jest przypadkowość procesu tworzenia prawa w III RP - i jakie możliwości manipulacji daje nieprzestrzeganie procedur. Po trzecie wreszcie, i równie ważne, pokazały, jak różne może być pojmowanie roli urzędnika państwowego: od drobiazgowego realizowania swoich zawodowych powinności po drobiazgowe realizowanie woli swoich szefów. Przy okazji okazuje się, że nie bez powodu właśnie Rządowe Centrum Legislacji bywało przedmiotem bezpardonowych zakusów polityków - choćby wtedy, kiedy jego status prawny ustalono tak, by przy zatrudnianiu pracowników nie obowiązywały szczególne wymagania właściwe dla urzędów podległych ustawie o służbie cywilnej (a zwłaszcza otwarty nabór i konkursy na stanowiska kierownicze). Szczęśliwie są jeszcze urzędnicy tacy, jak pani Bożena Szumielewicz.