Reklama

Ładowanie...

Koci los

22.01.2018
Czyta się kilka minut
Cat Stevens jest fenomenem nie tylko artystycznym. Czy prawowierny muzułmanin może mieć własne zdanie w kwestii bluźnierstwa, polityki Izraela albo praw gejów?
Cat Stevens, Londyn, 1970 r. MICHAEL PUTLAND / GETTY IMAGES
J

Już sam początek brzmi nieźle: nasz bohater wychował się nad Moulin Rouge. I nie ma w tym zdaniu błędu gramatycznego, nie chodzi bowiem o kabaret nad Sekwaną, lecz nazwę restauracji, którą prowadzili w Londynie jego rodzice, oraz fakt, iż dom rodzinny mieścił się tuż nad lokalem.

Cat Stevens, znany także jako Yusuf Islam, urodził się 21 lipca 1948 r. jako Steven Demetre Georgiou, najmłodsze dziecię Stavrosa Georgiou i Ingrid Wickman, cypryjskiego Greka i Szwedki, członka autokefalicznego Kościoła prawosławnego i baptystki. Ów niezwykły miks podkręcony został posłaniem małego Stevena do katolickiej szkoły pod wezwaniem św. Józefa, a jako że wszystko działo się w stolicy światowego kosmopolityzmu, wszelkie znaki na ziemi i niebie świadczyły, iż będziemy mieli do czynienia z artystą niebanalnym.

Początki kariery Stevensa nikną w pomroce dziejów i nic w tym dziwnego –...

13965

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]