Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Po jednej z piękniejszych “Sinfonii" lipskiego kantora - jak to często bywa, z obojem jako najważniejszym instrumentem solowym - słyszymy przejmującą pieśń skargi, chór, który zresztą kompozytor wykorzysta ponownie pod koniec życia pisząc “Crucifixus" do Mszy h-moll. Alt (Daniel Taylor) śpiewa w recytatywie, że trzeba przetrwać wiele ucisków, by wejść do Królestwa Bożego. Kolejne arie prowadzą jednak do przemiany smutku w radość, w ostatniej, “Sei getreu", już na samym początku trąbka przywołuje melodię chorału “Jesu, meine Freude". Także kompozycje następujące po kantacie tytułowej: surowe de profundis “Aus tiefer Not schrei ich zu dir" i wyrafinowane, dwuczęściowe “Die Elenden sollen essen" łączy z poprzedniczką temat smutku i pocieszenia. Centralne przesłanie zdaje się wyrażać przypadająca w środku płyty aria tenoru “Ich höre mitten in den Leiden": “Słyszę wśród mego cierpienia / Jezusa słowo w tej godzinie. / Przeto, me serce, w którym trwoga, / Zaufaj już dobroci Boga, / Bo Słowo Jego nigdy nie przeminie, / Nigdy ci nie zbraknie Jego pocieszenia!" (przeł. Armin Teske). Ile nadziei i witalności jest w towarzyszącej tym słowom muzyce...
Coraz częściej pochłonięty epokami młodszymi niż barok, Philippe Herreweghe zwolnił tempo nagrywania kantat (przyspieszył za to, o czym również przyjdzie napisać, John Eliot Gardiner). Z pewnością wychodzi to na dobre. Dyrygent maluje swojego Bacha pastelami, miękko i delikatnie. Za tak poprowadzonym chórem zdążyliśmy się już stęsknić po kolejnych nagraniach “minimalistów". Z solistów najbardziej przekonuje żarliwy, a przecież kojący naturalnością tenor Mark Padmore.
Kantata “Die Elenden sollen essen" była pierwszą, którą przedstawił się mieszkańcom Lipska nowy kantor w maju 1723. Kronikarz zanotował, że “p. Joh. Sebastian Bach, przybyły tu z dworu książęcego w Cöthen, z dobrym applausu swą pierwszą muzykę wykonał". Z “dobrym applausu" słuchajmy i my.