Reklama

Ładowanie...

Ekumenizm po ukraińsku

05.01.2003
Czyta się kilka minut
Jak odkrywać przeszłość, by jej nie instrumentalizować? O czym pamiętać, o czym zapomnieć? Grekokatolicy nie mogą wrócić do Kijowa tylko z wizją historii naznaczoną apologią i męczeństwem sprzed trzystu lat.
W

W wielu wypowiedziach zwierzchnika ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego kard. Lubomyra Huzara (m.in.w rozmowie „Słabość potrzebuje modlitwy - ,,TP” nr 46/ 2002) dostrzec można pesymizm w kwestii katolicko-prawosławnego dialogu ekumenicznego na Ukrainie. Ośmielam się jednak nie zgadzać z Kardynałem.

Czy Cerkiew się odrodzi
To prawda: prawosławie ukraińskie jest podzielone i skłócone, ale zachodzą w nim także pozytywne przemiany: Cerkiew szuka tożsamości. Uczestniczą w tym szczególnie wierni z Patriarchatu Kijowskiego. Uwolniwszy się od Patriarchatu Moskiewskiego, a nie mając statusu kanoniczności, są izolowani niemal przez cały świat prawosławny. Chcąc potwierdzić swoje prawa i tożsamość, zwracają się do historii Rusi Kijowskiej, do epoki renesansu i baroku. W Kijowie pieczołowicie odbudowuje się zniszczone przez komunistów świątynie i monastyry (...

9257

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]