Droga do Polski

Tygodnik Powszechny, numer 42 z roku 1980. Obraz Tygodnia otwiera jednozdaniowa nota: Największy żyjący poeta polski - Czesław Miłosz - otrzymał tegoroczną literacką Nagrodę Nobla.

16.10.2005

Czyta się kilka minut

Przytoczone zdanie wydaje się dziś oczywiste; wtedy takie nie było. Wielu Polaków po raz pierwszy usłyszało nazwisko Miłosza dopiero w ów pamiętny czwartek 9 października 1980, gdy w Sztokholmie ogłoszono decyzję Akademii! “W sytuacji zwyczajnej, normalnej - pisała redakcja “TP" - najzaszczytniejszy z literackich wawrzynów poszerza i ułatwia pisarzowi drogę w dalekie kraje, ku porozumieniu z ludźmi mówiącymi innymi niż on językami. W przypadku Miłosza jest inaczej: Nagroda Nobla otwiera dopiero autorowi »Rodzinnej Europy« drogę do Polski".

Emigrant Miłosz znajdował się na indeksie od lat blisko trzydziestu. Pod koniec lat 70. sytuacja zdawała się zmieniać, nie tylko za sprawą “drugiego obiegu": cenzura zezwoliła na publikację przekładów biblijnych Miłosza w “TP", “Znaku" i “Twórczości". Gdy jednak jesienią 1979 r. poeta posłał Jerzemu Turowiczowi swoje parafrazy Kabira, z ostrożności podpisał je “Adrian Zieliński". “Może zaryzykować Czesława Miłosza?" - zastanawiał się Redaktor w liście do Autora, pisanym podczas pobytu w USA, a więc poza zasięgiem peerelowskich kontrolerów korespondencji. Nie zaryzykował jednak i parafrazy wierszy Persa ukazały się w noworocznym numerze z 1980 r. pod nazwiskiem fikcyjnym, choć znanym każdemu, kto czytał “Ocalenie". Dopiero powstanie “Solidarności" poluzowało gorset cenzury.

Już w “Tygodniku" poprzedzającym numer “noblowski" znajdziemy poświęcony Miłoszowi esej Jana Błońskiego “Wzruszenie, dialog i mądrość". Myślę, że nie chodziło tylko o zapełnienie luki w społecznej pamięci i że data publikacji - tydzień przed decyzją sztokholmskiego jury - nie była przypadkowa. Jerzy Turowicz wiedział, że jego przyjaciel znajduje się w gronie kandydatów do Nobla. W cytowanym już liście do Miłosza, pisanym w Ann Arbor 19 października 1979 (nagrodę otrzymał właśnie grecki poeta Odysseas Elitis), czytamy: “Ogromnie mnie zmartwiło, że ci głupi Szwedzi nie znają się na poezji. Ale cóż, sanabiles fecit Deus homines, może w ciągu najbliższego roku dokształcą się i zmądrzeją". No i zmądrzeli...

Na pierwszej stronie numeru 42: fotografia laureata, dwa jego nowe wiersze (wzięte z “Kultury" paryskiej, ale o tym wspomnieć nie było można), biografia, tekst od redakcji. Wewnątrz wielogłos ujęty w ramy małej antologii wierszy Miłosza, gromadzący przedstawicieli kilku pokoleń: Stanisław Stomma, Paweł Hertz, Juliusz Żuławski, Jan Błoński, Andrzej Kijowski, Zdzisław Najder, Bolesław Taborski, Zygmunt Kubiak, Marek Skwarnicki, Bronisław Mamoń, Wojciech Karpiński. W numerze 43. przebywający w Rzymie Jerzy Turowicz pisze o włoskich echach polskiego Nobla. W numerze 44., który otwiera Miłoszowy przekład “Trenów Jeremiasza", znajdziemy felieton Kisiela wspominający rozmaite epizody wieloletniej przyjaźni z autorem “Trzech zim" i zaczynający się zdaniem: “Przyjemnie móc wreszcie napisać nazwisko Miłosz, bez obawy, że ktoś je skreśli"...

A później przyszły kolejne eseje, szkice krytyczne, wspomnienia i przyczynki.

I ogłoszenie wydawnictwa Znak w numerze 47: “Nowość. Czesław Miłosz, »Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada«. W książce przedrukowano za zgodą Autora i poprzedzono jego słowem wstępnym pełny tekst dwu tomów, wydanych przez Instytut Literacki w Paryżu: »Król Popiel i inne wiersze« (1962) oraz »Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada« (1974). Jest to wśród publikacji oficjalnego obiegu pierwsza od 1945 r. krajowa edycja książkowa utworów Czesława Miłosza. Nakład 20 000 egz. Cena zł 80. Do nabycia wyłącznie w księgarniach katolickich".

Książkę, o której wydanie Jacek Woźniakowski walczył blisko dziesięć lat, wydrukowano w rekordowym na owe czasy tempie. Pod Księgarnią Krakowską na rogu ulic Św. Krzyża i Św. Tomasza (wtedy Solskiego) kolejka zaczęła się ustawiać wczesnym rankiem i wkrótce sięgnęła już niedalekiego gmachu dawnej Giełdy Zbożowej, gdzie mieścił się Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej...

Zaczęliśmy od Obrazu Tygodnia (redagował go wówczas Krzysztof Kozłowski) i na nim skończymy. Numer 51-52: “Król Szwecji Karol XVI Gustaw uroczyście wręczył tegoroczne Nagrody Nobla - a wśród nich nagrodę literacką, którą odebrał Czesław Miłosz, »poeta polski mieszkający w Kalifornii«, jak to sprecyzowała Akademia Szwedzka. Wśród dziesięciu osób oficjalnie zaproszonych z Polski na tę uroczystość znaleźli się redaktorzy i współpracownicy »Tygodnika Powszechnego«: prof. Irena Sławińska, Jacek Woźniakowski, Stefan Kisielewski i Stanisław Barańczak". Sławińska i Kisielewski zdadzą potem barwnie relację ze sztokholmskiej wyprawy, ale mowa noblowska laureata się nie ukaże - bo przemawiał w imieniu “innej Europy", przypomniał Katyń i wymazanie z mapy Europy krajów bałtyckich...

Wkrótce - w styczniu 1981 roku - pojawi się w “Tygodniku" obszerna rozmowa z Miłoszem przeprowadzona przez Jerzego Turowicza, pierwsza z wielu, jakie dane nam będzie publikować. Ale to już zupełnie inna historia...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej