Centrum przeciw Wypędzeniom

Pomnik ofiar czy relatywizacja zbrodni III Rzeszy?

"To społeczeństwo niemieckie przez pięć lat żyło z okupowanej Europy (...). Dlatego tak ważne jest, by dalej musieli pokutować. Niech długo, długo płaczą - może wtedy dojdzie do ich świadomości, że byli katem dla Europy. Gdyby w efekcie zbudowani pomnika wypędzonym miał zapanować pogląd, że Niemcy zostali przez tę wojnę pokrzywdzeni, byłaby to klęska. Znaczyłoby to też, że oni mogą szukać odwetu" - odważny i dla wielu kontrowersyjny wywiad, jakiego udzielił nam Marek Edelman, raz jeszcze zmusił polityków i intelektualistów do zastanowienia się nad znaczeniem ewentualnego powstania Centrum przeciw Wypędzeniom w Berlinie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 40/2003