Antonio Vivaldi

Przywykliśmy, że co sezon pojawia się wysyp nowych nagrań z utworami Vivaldiego. Spora ich część to koncerty na skrzypce i orkiestrę, które wenecki duchowny komponował z upodobaniem przez całe życie. Czy mając na półce szereg dobrych lub świetnych wykonań warto sięgać po następne? W przypadku nagrania Mullovej - na pewno warto.

14.08.2005

Czyta się kilka minut

 /
/

Rosyjska skrzypaczka wygrała dwa wielkie konkursy skrzypcowe: im. Sibeliusa w Helsinkach w 1980 r. i im. Czajkowskiego w Moskwie w 1982 r. Otworzyło to przed nią możliwość współpracy z najlepszymi orkiestrami i dyrygentami w najbardziej prestiżowych salach koncertowych. Jej zainteresowanie Bachem (nagrała dla Philipsa “Partity") i chęć poszukiwania nowych brzmień i technik związanych z interpretacją muzyki baroku pchnęła ją jednak ku nowym doświadczeniom. Mullova należy do nielicznego jeszcze grona muzyków-wirtuozów, którzy łączą grę na współczesnym i barokowym instrumentarium. Ostatnią płytę nagrała na barokowych skrzypcach.

Jej interpretacja tchnie świeżością i naturalnością. Jest pełna zarówno błyskotliwych przebiegów w częściach żywych, jak i subtelnych ornamentacji i ujmująco “słodkich" fraz w kantylenach. Wirtuozeria Mullovej to pokaz elegancji i dystynkcji; nawet w najbardziej akrobatycznych figuracjach podlega rygorowi pięknego dźwięku i dbałości o szczegół (jest to po części zasługa instrumentu: Stradivariusa z 1723 r., zwanego “Jules Falk"). Ta nadrzędność precyzji odrobinę skrzypaczkę krępuje. Początkowo partie solowych kadencji wypadają nieco statycznie, tworząc piękną, acz jednostajnie połyskującą powierzchnię. Czekamy wtedy na chwilę szaleństwa i... dostajemy ją. Towarzyszące Mullovej “Il Giardino Armonico" wpada na scenę jak letnia burza. To jeden z tych ansambli z włoskim rodowodem, które skutecznie “przewietrzyły" brzmienie orkiestr barokowych, wyposażając je w zmysłowość, witalność i kipiącą nadmiarem frazę. Wszystkie tutti orkiestrowe elektryzują wybuchową dynamiką i dosadną artykulacją z iście męskim przytupem, nie tracąc przy tym soczystego, wielobarwnego zaśpiewu. Zespół o tak prowokującym temperamencie co raz ośmiela skrzypaczkę, która stopniowo nabiera wigoru. Istny chór zalotników i piękna panna! Sztuka uwodzenia działa szybko; już “Recitativo" pierwszego koncertu (ze wspaniałą lutnią w tle) jest namiętne i pełne żaru. Każdy kolejny koncert iskrzy bajecznie, przeciwieństwa łączą się w swingującym rozkołysaniu. Polecam na upalne, letnie wieczory i noce!

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2005