Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie wyobrażam sobie już innej strategii niż ta, którą obrał Krzysztof Jaworski. Żyć w świecie, w którym nic nie jest nazywane po imieniu, w czasie zdegradowanej i degradującej religii, w przestrzeni, w której miejsce autorytetu zajęła popkulturowa pulpa z jej permanentną represją pozytywnego myślenia i wizualizacji, i myśleć, że zachowało się niewinność i sens, to popełnić intelektualne samobójstwo. „.byłem” kontynuuje świetną literacką passę po wybitnej prozie „Do szpiku kości”. To wiersze do wielokrotnego czytania, celne jak współczesna technologia naprowadzania na cel, wiersze-programy włamujące do „systemu” (a jak kto woli – i do tworzenia memów i hashtagów). Nie jest ładnie, wcale nie jest megalirycznie. I nie ma być. Jest krew, śluz, cynizm, nerw, „intensywna gorączka”, „Genetyczna Masada”. Życie. Radykalne życie „po życiu”. W sumie nie spodziewałem się niczego innego po wybitnym biografie Brunona Jasieńskiego.
Krzysztof Jaworski „.byłem”, Biuro Literackie, Wrocław 2014