Z perspektywy podłogi
Z perspektywy podłogi

„To zupełnie jak mój pies” – słyszy matka chłopca z ust lekarki badającej jego zdolności psychomotoryczne. W tym momencie niepełnosprawny Mateusz zostaje zredukowany do wiązki prostych odruchów. Jeśli film rozpoczyna się taką sceną, a nosi tytuł „Chce się żyć” i w dodatku inspirował się prawdziwą historią pokazaną wcześniej w znanym dokumencie Ewy Pięty „Jak motyl” (2004), domyślamy się, że wspomniana pani doktor popełnia sromotną pomyłkę. Nawet jeśli Mateusz nie potrafi mówić i cierpi na całkowity paraliż kończyn, nie jest zwierzęciem ani tym bardziej rośliną, jak przepowiadano zaraz po jego urodzeniu. I wiadomo z góry, że film Macieja Pieprzycy będzie konsekwentnie starał się to udowodnić.
Mając w pamięci niezliczoną liczbę filmowych tytułów dokonujących podobnego procesu „uczłowieczania”, oczekujemy od polskiego reżysera, że nie pójdzie przetartym szlakiem. Że nie sięgnie po...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]