Reklama

Ładowanie...

W krainie Quartza

17.09.2012
Czyta się kilka minut
Mówimy: kapusta. Myślimy: biała albo czerwona. Ewentualnie włoska lub pekińska. Taka amatorszczyzna budzi w Charsznicy uśmiech politowania.
Koronacja kapuścianej pary królewskiej: Beaty Kłucińskiej i Marcina Garusa. Charsznica, 9 września 2012 r. Fot. Tomasz Wiech
T

Ta receptura owiana jest tajemnicą. Gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich w Uniejowie-Kolonii zarzekają się, że alkohol z kapusty robiły już ich prababki. Do wyboru nalewka biała (z kapusty białej) i brązowa (z czerwonej). Pachnie przyjaźnie, smakuje nieco księżycowo, moc ma należytą (ok. 60 proc.), walory zdrowotne podobno nie do przecenienia.

Jeśli ktoś jednak oczekuje, że w poszukiwaniu kapuścianej nalewki, odbijając kawał drogi w bok od szosy głównej, znajdzie się w romantycznym pejzażu wsi polskiej – takim z furmanką, konikiem, półhektarowym gospodarstwem obrabianym tradycyjnymi metodami, starym krzyżem, rosochatą wierzbą i lokalnymi gatunkami – srodze się zawiedzie.

W zagubionej wśród łagodnych, bezleśnych zboczy małopolskiej Charsznicy (z trasy S7 w Miechowie trzeba skręcić w kierunku Olkusza) z kapusty potrafią zrobić wszystko. Nalewkę, pieniądze, leki, politykę...

8753

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]