Taize w poszukiwaniu smaku

Piotr Żyłka z Pragi: Ponad 30 tysięcy młodych chrześcijan odpowiedziało na zaproszenie braci ze wspólnoty z Taize.

01.01.2015

Czyta się kilka minut

Taize. Spotkanie młodzieży w kościele Zbawiciela w Pradze/ / foto: Michał Cizek/AFP/East News
Taize. Spotkanie młodzieży w kościele Zbawiciela w Pradze/ / foto: Michał Cizek/AFP/East News

Przybyliśmy ze wszystkich europejskich krajów i innych kontynentów. Pozwólmy, by w tych dniach naszą inspiracją były słowa Chrystusa: „Wy jesteście solą ziemi”. Zastanawiamy się zwłaszcza nad tym, w jaki sposób te słowa skłaniają nas, byśmy wprowadzali pokój na ziemi – powiedział na wieczornej modlitwie 30 grudnia brat Alois, przeor wspólnoty ekumenicznej z Taize.

W spotkaniu biorą udział młodzi prawosławni, protestanci i katolicy, ale też osoby niewierzące i poszukujące. Najwięcej jest Polaków (niecałe 7000 osób). Mocno reprezentowane są również Ukraina, Włochy, Niemcy, Francja i Chorwacja. Pojawili się też goście spoza Europy – m.in. z Armenii, Dominikany, Indonezji, Korei, Meksyku, Nigerii, Palestyny, Rwandy, Turcji, Rosji i Stanów Zjednoczonych.

Trzy modlitwy – poranna w lokalnej wspólnocie, południowa w jednym z praskich kościołów i wieczorna w halach na Letnanach – to najważniejsze momenty dnia. Kręgosłup wokół którego zbudowane są wszystkie inne wydarzenia. Młodzi chrześcijanie z różnych wspólnot razem śpiewają kanony, trwają w ciszy, gromadzą się na adoracji krzyża.

Cała konstrukcja Europejskich Spotkań Młodych, każdy ich element jest podporządkowany temu, by budować pokój, zaufanie, dialog i otwartość. Najpierw między młodymi ludźmi z całego świata, którzy wymieniają swoje doświadczenia i poglądy na spotkaniach w małych grupach. To samo dzieje się między przyjezdnymi a lokalnymi rodzinami i wspólnotami, które ich przyjmują. Intencja jest taka, żeby to co się wydarzy w skali mikro, przełożyło się później na trudniejsze płaszczyzny – budowania ufności i pokoju pomiędzy narodami i wciąż podzielonymi Kościołami chrześcijańskimi.

Agnieszka pochodzi spod Ostródy, w czerwcu ukończyła teologię w Lublinie na KUL-u, teraz pracuje w Warszawie, jest katechetką. Praga to jej pierwszy kontakt ze wspólnotą z Taize. Pytam ją, dlaczego tu przyjechała. - O wyjeździe na spotkanie myślałam od kilku lat, ale zawsze coś mi przeszkadzało. Tym razem w końcu się udało. Zachęciły mnie koleżanki. Na studiach zajmowałam się duchowością. Swoją pracę magisterską oparłam na badaniach tekstów arcybiskupa Józefa Życińskiego. Ze względu na moje zainteresowania, duchowość Taize, która jest ekumeniczna, łącząca różnych ludzi, wiele narodowości, wiele języków, tradycji i przyzwyczajeń mnie intrygowała i chciałam jej sama doświadczyć. To jest dobre miejsce. Ludzie modlą się razem, różnice odchodzą na dalszy plan, potrafimy się zjednoczyć i unieść się ponad podziałami. Być po prostu „together”.

Czechy to kraj, w którym chrześcijanie stanowią zdecydowaną mniejszość. Czy da się to odczuć?

Mówi jeden z braci ze wspólnoty, który był w Pradze na długo przed spotkaniem i przygotowując je, dobrze poznał specyfikę tego społeczeństwa: - Tak wiele razy słyszeliśmy Czechów, mówiących: „Mamy opinię najbardziej ateistycznego narodu w Europie, ale to nie do końca odpowiada prawdzie. Wiele osób odczuwa tutaj tęsknotę za czymś niewidzialnym, duchowym.” Pewien młody Czech, który pracował w grupie przygotowującej spotkanie, powiedział: „Jesteśmy tutaj, w centrum Europy i staramy się ożywić źródło miłości, które bije w sercach ludzi żyjących tutaj, ale czasami jest głęboko ukryte pod wieloma głazami i przeszkodami, które nie pozwalają nam żyć w prawdziwej otwartości i radości”.

W podobnym duchu wypowiada się brat Alois. - Tutaj, w Czechach, zostaliśmy wspaniale przyjęci. To prawda, chrześcijanie są tu w mniejszości. Istnieje jednak w tym kraju szlachetna tradycja humanistyczna, tworzona przez sztukę, literaturę, malarstwo, muzykę. W ten sposób zarówno wierzący, jak i niewierzący razem wspierają nurt, który może przeciwstawić się banalnemu materializmowi zagrażającemu naszym społeczeństwom. Chrześcijanie są tutaj mniejszością, jak w wielu miejscach na świecie, tak jak chrześcijanie pierwszych wieków. Są solą ziemi nie dlatego, że dążą do władzy, nie dlatego, że narzucają społeczeństwu swój punkt widzenia, ale po prostu dlatego, że wprowadzają pokój i sprawiedliwość tam, gdzie żyją.

Zarówno bracia jak i młodzi uczestnicy spotkania nie boją się trudnych pytań. Popołudniami wspólnie szukają odpowiedzi. Na przykład na spotkaniu poświęconym Janowi Husowi, prowadzonym przez pastor Hanę Tonzarovą i biskupa Frantiska Radkowsky'ego albo na wykładzie Tomasa Halika - dobrze znanego w naszym kraju czeskiego teologa, filozofa i psychologa, księdza wyświęconego potajemnie w 1978 roku.

Chyba najlepszym podsumowaniem tego, co dzieje się w Pradze są słowa papieża. 30 listopada podczas podróży apostolskiej do Turcji Franciszek mówił o poszukiwaniu pełnej komunii pomiędzy Kościołami i wymienił trzy "głosy" szczególnie wzywające do jedności: głos ubogich, głos ofiar konfliktów i głos młodych. Mówiąc o ostatnim stwierdził: „To właśnie młodzi – myślę na przykład o rzeszach młodych prawosławnych, katolików i protestantów, którzy spotykają się na międzynarodowych spotkaniach organizowanych przez Wspólnotę z Taizé– to oni dzisiaj nakłaniają nas do podjęcia kroków ku pełnej komunii. I to nie dlatego, że pomijają znaczenie różnic, które wciąż nas dzielą, ale dlatego, że potrafią spojrzeć dalej – są zdolni pojąć to, co istotne, to, co nas już łączy”.

Tego „patrzenia dalej” bracia z Taize uczą młodych europejczyków konsekwentnie od ponad 70 lat. I nie mają zamiaru przestawać. Następny przystanek za rok w Walencji.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]