Słuchajcie Franciszka

„Potrzebuję modlitwy ludzi takich jak wy” – powiedział papież podczas spotkania z bezdomnymi w Kaplicy Sykstyńskiej.

29.03.2015

Czyta się kilka minut

Nasza wspólnota, która żyje z ubogimi, gromadzi ludzi wokół Chrystusa. Modlitwy jest dużo, na przykład nasze schronisko dla bezdomnych chorych w Warszawie jest wręcz „kontemplacyjnym klasztorem”, gdyż przez wiele godzin codziennie bezdomni adorują Najświętszy Sakrament (zmieniają się co pół godziny, bo więcej jako chorzy nie dają rady). Wierzę, że modlitwa ubogich szybciej dociera do nieba. Jestem głęboko przekonana, że modlitwa mojego chorego psychicznie Franka ma dwa razy większą moc niż moja. Ojciec Święty utwierdza nas w tym przekonaniu.

U nas w Zochcinie codzienna msza święta jest specyficzna ze względu na jej uczestników: ludem Bożym, który się tu gromadzi, są ludzie po więzieniach, niepełnosprawni umysłowo, pokiereszowani psychicznie. Ich modlitwa ma szczególne znaczenie, dlatego że ubodzy są w sercu Chrystusa. Nie wszyscy to rozumieją. Kiedyś chcieliśmy otworzyć w maluteńkiej, biednej wiosce kaplicę, gdyż ludzie nie chodzili tam do kościoła, bo najbliższy oddalony był o sześć kilometrów. Biskup się zgodził, ale gdy go zaprosiłam na otwarcie, pytał: „A właściwie po co ta kaplica – dla trzech staruszek?”.

Naszą rolą jest umożliwić spotkanie z Chrystusem każdemu – w tym najsłabszemu, który z różnych powodów (np. dlatego, że się wstydzi) nie chodzi do kościoła. Okazuje się, że ci najbiedniejsi mają głęboką potrzebę modlitwy i modlą się za nas wszystkich. Bardzo wielu ludzi powróciło do Chrystusa i dzięki temu powróciło też do społeczeństwa, lub też umarło pogodzonych z Bogiem, ze sobą i z bliźnimi.

Czy ta modlitwa jest skuteczna? Gdybym nie doświadczała jej skuteczności, wspólnota „Chleb Życia” dawno by nie istniała i nie prowadziłaby siedmiu domów i paru innych dzieł. Jeśli czegoś nam brakuje – a zdarza się to często – po prostu idziemy do kaplicy i mówimy: „Panie Jezu, sorry, ale ubodzy są Twoi i to nie tylko nasz, ale także Twój problem”. Jezus troszczy się o ubogich, choć ministerstwo niebiańskiej gospodarki czasami się spóźnia. ©


S. Małgorzata Chmielewska, przełożona Wspólnoty „Chleb Życia”

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2015