Skończmy z obchodzeniem klęsk

„TP” 30/13

29.07.2013

Czyta się kilka minut

Irytują mnie wszystkie te krwawe rocznice i obchody. Wołyń mamy za sobą, teraz Powstanie Warszawskie. Narodowy nieboszczyk peregrynuje po Polsce. Mnie każe się obmacywać rany, pieścić czaszki z otworami po kulach i pamiętać o poderżniętych gardłach. Ciągle odbywają się ekshumacje i odtwarza się tragedie. I pośrednio zachęca do kultywowania nienawiści. Co mam powiedzieć pani z Ukrainy, która sprząta moje mieszkanie? Jak rozmawiać z niemiecką rodziną, która stała się też moją? Tymczasem opisywane przypadki tragedii to przykłady naszej słabości. Na Wołyniu była tragedia, bo byliśmy słabi. W Katyniu podobnie. Do tego Powstanie Warszawskie, które zakończyło się klęską i gigantycznymi stratami, bo byliśmy naiwni i słabi. Ponadto przeciwko niemieckiej machinie wojennej skierowaliśmy dzieci!
I rzecz ostatnia. Jakie wyrośnie społeczeństwo polskie wychowane na obchodach klęsk, masakr i pamięci o tym, jak nas zabijano i jak byliśmy słabi?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2013