Sentencje Ojców

Rabin Lewitas, przywódca z Jawne, nauczał: Ze wszystkich sił staraj się być bardzo skromny, bo nadzieją człowieka jest robactwo. (4, 4)

19.03.2012

Czyta się kilka minut

Nauka rabina jest tyleż zrozumiała, co zaskakująca. Lewitas nakazuje skromność (słowo to jest dwakroć powtórzone w tekście oryginalnym). Uczy, by swojego ciała i wszystkiego, co na ziemi zdobywamy (pieniędzy, sławy, władzy), nie uważać za coś bezwzględnie cennego, bo i tak staniemy się obiadem dla robaków. Można rzec to i w taki sposób: mędrcy żydowscy uważają arogancję i pychę za coś obcego i groźnego. Talmud wręcz naucza, że człowiek zarozumiały jest kimś, kto popełnia straszny grzech idolatrii. Ten, kogo zajmuje wyłącznie własne ego, kto jest tylko sobie oddany, nie zostawia miejsca dla Boga. Staje się bałwochwalcą, bo czci tylko swoje ja, nie rozumiejąc, że to nie sobie, ale Bogu zawdzięcza wszelkie talenty. Nasze zdolności, siły i uroda są nam dane od urodzenia i nie można ich w pełni uważać za „nasze”. Nie są przez nas wypracowane, zostaliśmy nimi obdarowani. Arogant bierze to, co otrzymał, za swoje i nie rozumie, że de facto to, co Boskie, przypisuje samemu sobie. Czyniąc tak, oddala się od Niego.

Również przesadna skromność może być powodem pychy. Opowiadają, że w pewnej synagodze na święto Jom Kipur rabin pełen żalu za popełnione grzechy wszedł na bimę i wykrzyczał: „Jestem nikim, jestem nikim”, a potem skruszony i uwolniony od strasznych myśli powrócił na swoje miejsce. Po nim uczynił to samo gabe, nadzorca synagogi. Za nim ruszyli co znamienitsi członkowie zgromadzenia, dalej skromniejsi i biedniejsi. W tym czasie do bożnicy zaszedł wędrowny żebrak, który usiadł w tylnym rzędzie. Widząc, co się dzieje, i sądząc, że taki jest miejscowy zwyczaj, również i on stanął przed zgromadzeniem i wykrzyczał: „Jestem nikim”. Wtedy rabin odwrócił się do niego i zapytał: „A kim ty jesteś, że możesz powiedzieć, że jesteś nikim?”. Nie wiem, jaki płynie z tej anegdoty wniosek: czy nawet w skromności nie należy przesadzać, czy też taki, że za skromnością stać powinna silna i poważana osoba.

Doceniając znaczenie skromności, pamiętać musimy, że judaizm nie jest religią skrajności. Nie głosi pochwały ubóstwa, nie uznaje celibatu, nie nakazuje się biczować i nie zaleca głodówek. Wielki filozof Majmonides nie bez wpływu Arystotelesa nauczał, że właściwa droga życia jest drogą złotego środka. Człowiek środka nie jest kimś przeciętnym czy, nie daj Bóg, osobą bez charakteru i właściwości. Środek odnosi się do życia zgodnego z nakazami etycznymi. Ani człowiek zbyt biedny, ani zbyt bogaty nie może się usprawiedliwiać kondycją swego życia, że nie miał czasu czy energii do studiów. Każdy z nas ma swoje niepowtarzalne cechy i warunki życia, i powinien w nich się odnajdywać tak, by nie zaniedbywać religii, zarazem dbając o najbliższych, o zdrowie czy zwykłe radości życia. Majmonides zdaje się uczyć: nie stawiajmy sobie celów niemożliwych do osiągnięcia, żyjąc dobrze i sprawiedliwie.

Nie ma nic, co by wskazywało na to, że religijny Żyd ma siebie w swoich i cudzych oczach poniżać. Abraham mówił, że jest prochem, ale wiemy, że rozumiał i doceniał rolę, jaką Bóg przyznał mu w dziejach świata. Najskromniejszym ze skromnych był Mojżesz, choć z pewnością wiedział, jaką odpowiedzialność złożył na niego Pan i że jest pierwszym prawodawcą oraz prorokiem narodu. Król Dawid wyśpiewywał w psalmach: „Jestem tylko robakiem, nie człowiekiem”, zachowując swoją królewską misję.

W mistycznej Księdze Zohar znaleźć można jeszcze inną interpretację słów rabina Lewitasa. Wyjaśnienie znajduje się w słowach z Księgi Izajasza: „Nie bój się robaku Jakubie, człowieku Izraela” (41, 14). Z lędźwi Jakuba, który poszedł na pożarcie robaków, rodzi się Izrael. Podobnie jest z jedwabnikami. Umierając, pozostawiają po sobie jajeczko, z którego rodzą się nowe larwy. Tak samo rzecz się ma z ludem wybranym. Śmierć przybliża do zmartwychwstania. Powołując się na słowa Talmudu, dodają autorzy Księgi Zohar: tego, kto jest pyszny, nie czeka zmartwychwstanie.

Jeden jest moment, gdy zasada pokory zostaje na pewno zawieszona. Zwykle skromność nakazuje milczeć w obecności ludzi mądrych. Nie należy siebie wysuwać na plan pierwszy w dobrym towarzystwie, ale wtedy, gdy ktoś bluźni, gdy poniża Imię, nie wolno stać bezczynnie (nawet, gdy czyni tak osoba uznana i ważna). W Talmudycznym traktacie czytamy: „Zawsze, gdy stajemy przed niebezpieczeństwem zbezczeszczenia imienia Boga, nakaz szacunku dla nauczyciela musi ustąpić”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2012