Oceny

Tuż po wyborze kardynała Ratzingera na papieża...

25.02.2013

Czyta się kilka minut

...ukazała się w języku polskim jego okazała biografia, napisana przez amerykańskiego dziennikarza Johna L. Allena Jr. [wywiad z nim publikujemy w tym numerze – red.]. Książkę, w oryginale opublikowaną pięć lat wcześniej, zamykał rozdział „Ratzinger i następne konklawe”. Autor krytycznie ocenił w nim dotychczasową działalność kardynała, twierdząc, że jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary pozostawił on „Kościół spękany, w którym wielu katolików dobrej woli i głębokiej wiary nie może czuć się dobrze”. Kolejne konklawe, pisał Allen Jr, powinno odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czy system teologiczny, którego przedstawicielem jest Joseph Ratzinger, jest właściwym systemem, by prowadzić Kościół naprzód? Czy tego chciałby Jezus?”.

Podobne pytania i zbliżone opinie padały w ostatnich tygodniach z ust wielu publicystów zajmujących się Kościołem. W mediach niekościelnych można było zaobserwować pewną prawidłowość: tuż po ogłoszeniu zaskakującej decyzji oceny pontyfikatu były na ogół dosyć ostre, potem obraz ustępującego papieża nieco się ocieplił, pojawiły się sądy bardziej wyważone, w końcu jednak górę brać zaczęły opinie krytyczne („Za sto lat ten papież będzie pamiętany jedynie przez to, że wcześniej ustąpił z urzędu”), a nawet dyskredytujące („W żadnej ważnej sprawie nie dokonał niczego przełomowego”). W ślad za ocenami szły spekulacje, co było „rzeczywistą przyczyną” decyzji Benedykta XVI i czego należy się spodziewać po kardynałach wzywanych teraz do Rzymu. Sam byłem kilkakrotnie proszony o komentarz w tej drugiej sprawie, ale nie potrafiłem dać satysfakcjonujących odpowiedzi na pytania: „Kogo wybiorą?” ani „Za kim najchętniej zagłosują nasi kardynałowie?”.

W pierwszych godzinach po abdykacji zdarzały się sytuacje zabawne, a niekiedy – tragikomiczne. Jeden z dziennikarzy telewizyjnych zapytał swego rozmówcę o rolę polskich kardynałów podczas nowego konklawe, pytając, czy jako kandydat na następcę św. Piotra nie mógłby być brany pod uwagę np... Ignacy Jeż. Zapytany coś odbąknął, zapewne zaskoczony taką sugestią – bo biskup Ignacy Jeż nie żyje już od przeszło pięciu lat, nie doczekał się też kreacji kardynalskiej.

Na pytanie, czy Kościołowi potrzebna jest zmiana, mogę śmiało odpowiedzieć: Kościołowi zawsze potrzebna jest zmiana. A wiele głosów krytycznych może mu wyjść na dobre, np. te dotyczące reformy kurii rzymskiej czy sposobu komunikowania się ze światem. Natomiast wszelkie spekulacje sens mają tylko wtedy, gdy jest się na czym oprzeć. Prawdopodobnie podczas najbliższego konklawe przecieków będzie więcej niż kiedykolwiek w przeszłości. Być może nazwisko nowego papieża poznamy jeszcze zanim otworzy się słynne okno wychodzące na plac św. Piotra. Tak jak inni, staram się czegoś dowiedzieć o kardynałach uznawanych za papabile. Jest pewna grupa autorów, którzy potrafią rzetelnie analizować spływające dane. Ale jest też ciągle – i na szczęście – jeden element, którego zanalizować się nie da. Decyzja Benedykta o abdykacji narodziła się w miejscu doskonale osłoniętym przed ludzkim okiem i uchem; w takich miejscach, ufam, będą się też rodzić decyzje dotyczące jego następcy. Żeby było ciekawiej – wierzący, a może nie tylko oni, mają do tych miejsc dostęp. Nie polega on jednak na tym, że mogą tam wejść i coś wynieść (na przykład informację). Mogą tam jedynie wejść i coś zostawić...

Przypomina mi się jeszcze jeden obrazek telewizyjny. Osiem lat temu, plac św. Piotra, w tle widać biały dym idący z komina. „Nie sądzę”, mówi komentator, „żeby wybór padł na Ratzingera. Był on jednym z murowanych kandydatów, a przecież wiemy, że ten, kto wchodzi na konklawe papieżem, raczej zeń jako papież nie wychodzi”. Chwilę później kardynał Ratzinger – jako Benedykt XVI – pozdrawiał wiernych z balkonu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2013