O dobrej i złej krytyce papieża

Słowa i czyny papieża Franciszka co chwilę wzbudzają u jednych entuzjazm, u innych, bardziej konserwatywnych – słowa krytyki.

26.01.2015

Czyta się kilka minut

Te ostatnie są w Polsce coraz głośniejsze i niekiedy przekraczają granice dobrego smaku, jak stało się ostatnio po wypowiedzi „o katolikach i królikach”.

Możliwa i uprawniona jest jednak innego rodzaju krytyka papieża – uargumentowana, a co najważniejsze: wypływająca z troski o Ewangelię i Kościół. Biskup Rzymu nie jest „z automatu” ani święty i moralnie doskonały, ani absolutnie roztropny, ani zawsze nieomylny. Ta ostatnia cecha – nieomylność – przysługuje mu zgodnie z katolicką doktryną tylko w sprawach wiary i moralności, gdy naucza ex cathedra. Inne jego wypowiedzi mają mniejszą lub większą rangę i choć powinny pozostawać dla katolików ważne, można wysuwać wobec nich pytania, zastrzeżenia, a nawet sprzeciw.

Przykładem krytycznego wobec Franciszka głosu, który warto potraktować poważnie, jest komentarz Tomasza Dekerta zamieszczony na internetowym portalu Christianitas, odnoszący się do papieskiej odpowiedzialności za słowo. Dekert trafnie zauważa, że wiele wypowiedzi Franciszka, sformułowanych w kolokwialnych, plastycznych metaforach, podatnych jest na różnorodne interpretacje, także i takie, które nie są całkiem zgodne z dotychczasowym nauczaniem magisterium Kościoła. W jego opinii jest to świadectwo pewnego braku odpowiedzialności za słowo, która powinna cechować biskupa Rzymu.

Gdyby „umacnianie braci w wierze” (por. Łk 22, 32), które jest powołaniem następcy Piotra, polegać miało wyłącznie lub przede wszystkim na wyznaczaniu bezpiecznych ram poprawnego myślenia, Dekert miałby w pełni rację. Zauważmy jednak, że w jego argumentacji kryje się dość statyczna wizja wiary – jako mocnego i pewnego trwania w jasno poznanej prawdzie.

Z kontekstu wielu najważniejszych wypowiedzi Franciszka wynika jednak, że wiara jest dla niego raczej poszukiwaniem niż posiadaniem odpowiedzi. Wiara mocna to zatem raczej intensywny ruch niż niewzruszone trwanie. W tej perspektywie umacnianie braci w wierze bardziej polega na inspirowaniu i pobudzaniu owego ruchu niż na uspokajającym zakreślaniu granic dopuszczalnego myślenia.

W takiej perspektywie sposób postępowania i wypowiadania się Franciszka nie świadczy bynajmniej o nieodpowiedzialności za słowo. Możliwe, że świadomie używa on głównie tych form wypowiedzi, które doktryna katolicka uznaje za niezobowiązujące dla wiary, mówiąc przy tym w sposób, który prowokuje do przemyślenia spraw dla wiary istotnych. Nie sądzę, by chciał, abyśmy się z nim we wszystkim zgadzali. Pragnie bardziej, tak myślę, byśmy w wierze nie przysnęli lub – co w polskim kontekście bardziej adekwatnie opisuje sytuację, przynajmniej w sferze myślenia – byśmy się obudzili. ℗©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof i teolog, publicysta, redaktor działu „Wiara”. Doktor habilitowany, kierownik Katedry Filozofii Współczesnej w Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie. Nauczyciel mindfulness, trener umiejętności DBT. Prowadzi też indywidualne sesje dialogu filozoficznego.

Artykuł pochodzi z numeru TP 05/2015