Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Trzy lata wcześniej ta sama grupa badaczy wykonała podobny zabieg na mózgu martwej świni – udało im się wówczas na chwilę przywrócić jego aktywność elektryczną. Tym razem eksperyment objął całe zwierzę, a w jego wyniku niektóre organy rozpoczęły pracę i przejawiały aktywność jeszcze przez sześć godzin po rozpoczęciu „terapii”. Doszło m.in. do skurczy serca.
Zatrzymanie krążenia w organizmie w krótkim czasie wywołuje kaskadę procesów w komórkach, które, pozbawione tlenu i glukozy, zaczynają obumierać i zanieczyszczać organizm. Zjawiska te zwalniają w niskiej temperaturze, dlatego utrzymanie jej jest kluczowe, gdy pobiera się organy do przeszczepów od zmarłych osób. Autorzy badania mają nadzieję, że rozwijana przez nich technologia otworzy nowe możliwości w transplantologii. Przywracanie zwierząt i ludzi do życia na razie nie wchodzi w grę. Ale dyskusje na ten temat pewnie się zaczną. ©℗