Dziewiąty Gnieźnieński

Zjazdy Gnieźnieńskie stały się miejscem spotkania tych chrześcijan z Europy Środkowo-Wschodniej, którzy się poczuwają do odpowiedzialności za przyszłość kontynentu.

12.03.2012

Czyta się kilka minut

 / fot. Grażyna Makara
/ fot. Grażyna Makara

Pierwszy Zjazd Gnieźnieński znamy z opisu Galla Anonima: „Cesarz Otto Rudy przybył do [grobu] św. Wojciecha dla modlitwy i pojednania, a zarazem w celu poznania sławnego Bolesława”. Ten zaś „na przybycie cesarza przygotował przedziwne [wprost] cuda; najpierw hufce przeróżne rycerstwa, następnie dostojników rozstawił, jak chóry, na obszernej równinie, a poszczególne, z osobna stojące hufce wyróżniała odmienna barwa strojów. A nie była to [tania] pstrokacizna byle jakich ozdób, lecz najkosztowniejsze rzeczy, jakie można znaleźć gdziekolwiek na świecie. [...] Zważywszy jego chwałę, potęgę i bogactwo, cesarz rzymski zawołał w podziwie: »Na koronę mego cesarstwa! To, co widzę, większe jest, niż wieść głosiła!«. I za radą swych magnatów dodał wobec wszystkich: »Nie godzi się takiego i tak wielkiego męża, jakby jednego spośród dostojników, księciem nazywać lub hrabią, lecz [wypada] chlubnie wynieść go na tron królewski i uwieńczyć koroną«. A zdjąwszy z głowy swej diadem cesarski, włożył go na głowę Bolesława na [zadatek] przymierza i przyjaźni”.

Drugi Zjazd odbył się 3 czerwca 1997 r., w tysięczną rocznicę śmierci św. Wojciecha. Uczestniczył w nim papież Jan Paweł II i siedmiu prezydentów Europy Środkowej i Wschodniej: prezydent Polski – Aleksander Kwaśniewski, Czech – Václav Havel, Niemiec – Roman Herzog, Węgier – Árpád Göncz, Słowacji – Michal Kováč, Litwy – Algirdas Brazauskas i Ukrainy – Leonid Kuczma.


Te zjazdy weszły już do kalendarza poważnych spotkań międzynarodowych. Choć nie ma tam hufców rycerzy i rozstawionych jak chóry dostojników w odmiennej barwy strojach, a uczestnicy nie zabierają z Gniezna otrzymanych w darze złotych kubków i talerzy, to nadal można twierdzić, że są tam przygo-towane „przedziwne wprost cuda”. Bo Zjazdy Gnieźnieńskie są wspaniałe i ważne. Stały się miejscem spotkania tych chrześcijan (i nie tylko chrześcijan, bo także Żydów, wyznawców islamu i ludzi niewierzących) z Europy Środkowo-Wschodniej, którzy się poczuwają do odpowiedzialności za przyszłość konty-nentu. Doskonale wyraża to tematyka tegorocznego Dziewiątego Zjazdu (16-18 marca): „Europa obywatelska. Rola i miejsce chrześcijan”.

Chodzi o to (mówiąc słowami Benedykta XVI z książki „Światłość świata”), że: „Bycie chrześcijaninem nie może oznaczać przywdziania archaicznego kostiumu, trzymania się go kurczowo i w pewnym stopniu życia obok nowoczesności. [...] Ważne jest, że próbujemy tak żyć i myśleć po chrześcijańsku, aby przyjmować to, co dobre i słuszne w nowoczesności – a zarazem odcinać się i odróżniać od tego, co staje się antyreligią”.


„Co to oznacza w praktyce? – pytają organizatorzy Zjazdu. – Jakie mamy prawa i jakie obowiązki jako obywatele? Czy społeczeństwo obywatelskie rodzi się też w Kościele? Jak rozwijać i wykorzystywać obywatelski potencjał parafii? Jak tworzyć Kościół głęboki duchowo i odpowiedzialny za świat? Jak angażować się społecznie, nie ulegając pokusie upolitycznienia religii? Jak doprowadzić do twórczego spotkania środowisk wspólnot religijnych i twórców wolontariatu? W jaki sposób dążyć do urzeczywistniania wartości chrześcijańskich w pluralistycznym i wielokulturowym otoczeniu?”.

Są to pytania ważne i aktualne. Na niektóre z nich nigdy nie będzie zadowalającej odpowiedzi, jak choćby na to o upolitycznianiu religii, bo od upolitycznie-nia uciec się nie da. Nawet u podstaw oskarżenia i procesu Chrystusa obecna była motywacja polityczna: „Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród” (J 1, 48). Może trzeba pytać o jakość i granice upolitycznienia.


Znaczenie i siła Zjazdów leży w tym, że są one konfrontacją doświadczeń i dzieleniem się dorobkiem. Bo choćby teraz są środowiska, które od dawna na postawione uczestnikom pytania szukają odpowiedzi i mają w tym zakresie doświadczenia, z których będą mogli czerpać inni. Zjazd otwiera wielkie możliwości rozszerzenia lokalnie inicjatyw, nawiązywania kontaktów, wspólnych działań. Każdy Zjazd staje się okazją do nowych zamierzeń i międzynarodo-wej współpracy różnych środowisk chrześcijańskich. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2012