Dedykacja

Matkę Bożą otaczamy wielkim kultem, ale Ewangelie mówią o niej bardzo mało. Pozostaje ona w cieniu swego syna.

29.01.2016

Czyta się kilka minut

Tintoretto, Nawiedzenie św. Elżbiety (WikiArt.org)

I dlatego każde zdanie zapisane na jej temat w Ewangeliach jest dla nas szczególnie ważne. I dlatego warto nieco uważniej pochylić się nad fragmentem przed chwilą przeczytanej Ewangelii Łukasza. Ten fragment jest pod pewnym względem zupełnie wyjątkowy. Ewangelista Łukasz opowiada w tym fragmencie o pewnych szczegółach, które muszą zastanawiać. Posłuchajmy: Maryja poszła z pośpiechem do miejscowości położonej w górach, weszła do domu i pozdrowiła Elżbietę i wtedy poruszyło się dzieciątko w łonie Elżbiety. Skąd to Łukasz wie? Takie intymne szczegóły? Poruszyło się dzieciątko w łonie. Przecież od tych wydarzeń które Łukasz opisuje do chwili, w której je spisywał, upłynęło wiele lat. O tym, że dziecko poruszyło się w łonie mogła wiedzieć tylko jego matka, Elżbieta. Ale ona opowiedziała o tym Maryi. Łukasz notuje nawet słowa, w których to zrobiła, pisze: skądże mi to, mówi Elżbieta, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twojego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie.

O takich intymnych szczegółach związanych z oczekiwaniem rozwiązania kobiety często opowiadają sobie nawzajem. I musiały te słowa głęboko zapaść w serce Maryi, skoro przetrwały aż do naszych czasów. W innym miejscu Łukasz Ewangelista opowiada, że po znalezieniu zgubionego dwunastoletniego Jezusa w świątyni Maryja, matka jego, pisze Łukasz dosłownie „chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swoim sercu”. Łukasz jak gdyby dyskretnie ujawnia w ten sposób źródło swoich informacji. Po prostu musiał o tym usłyszeć od Maryi. Na samym początku swojej Ewangelii Łukasz dedykuje swoje dzieło niejakiemu Teofilowi. Pisze, to jest początek ewangelii Łukasza: „Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono”. Łukasz dedykuje swoją Ewangelię bliżej nam dziś nieznanemu Teofilowi. Ale Łukasz należał przecież już do drugiego pokolenia po Jezusie, więc nie był bezpośrednio świadkiem tych wydarzeń, ale, jak pisze, wypytywał naocznych świadków i wszystko dokładnie zbadał.

A świadkami, czy świadkiem sceny opisanej w dzisiejszej Ewangelii była Maryja. I ona dla nas przechowała informacje, przechowała je w swoim sercu, przekazała Łukaszowi, a Łukasz nam. Łukasz zadedykował swoje Ewangelie dostojnemu Teofilu i postanowił ją spisać, „abyś dostojny Teofilu mógł przekonać się o całej prawdzie nauk, o których Cię pouczono”. Nic dziwnego, nad tym chwilę pomyślimy, że pobożność pierwszych chrześcijan, a także ich następców, aż do dzisiejszych czasów, skłaniała ich do tego, aby ważne dla nich wydarzenia upiększyć i oplatać warstwą różnych symboli, poetyckich skojarzeń. Ale, jak widać poprzez tę warstwę literackich i ludowych upiększeń, można dotrzeć do wydarzeń, które naprawdę miały miejsce. Zwykle, zwłaszcza w okresie Świąt Bożego Narodzenia, narzekamy na te upiększenia i wyrazy ludzkiej pobożności, narzekamy, bo utrudniają nam one dostęp do historycznej prawdy, bo jak mówmy głęboką treść zasłaniają nam świecidełka. To prawda, ale chciałbym dziś stanąć, przynajmniej częściowo, w obronie tych świecidełek. Spójrzmy na mnie jako na pewnego rodzaju poezję, może czasem nieudolną, ale usiłującą wyrazić to, co w żadnym uczonym języku wyrazić się nie da. Prawda poezji przemawia innym językiem niż prawda historyka, ale się tej historycznej prawdzie nie sprzeciwia, lecz dodaje do niej nowy wymiar, nowy wymiar, który mówi nie tylko o tym, co się kiedyś wydarzyło, ale też o tym jakie to dla nas jest ważne. Wydarzenia, do których prawdy Łukasz chciał przekonać Teofila i innych swoich czytelników nie są historią, którą się zapisuje i odkłada na zakurzone półki archiwów. Są historią, która nieustannie wkracza w nasze życie.

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [ziemi] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona [jest], która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana”.

(Zapis homilii wygłoszonej przez ks. prof. Michała Hellera w kościele pw. św. Maksymiliana w Tarnowie).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kosmolog, filozof i teolog. Profesor nauk filozoficznych, specjalizuje się w filozofii przyrody, fizyce, kosmologii relatywistycznej oraz relacji nauka-wiara. Kawaler Orderu Orła Białego. Dyrektor, fundator i pomysłodawca Centrum Kopernika Badań… więcej