Brama do innego świata

12.12.2022

Czyta się kilka minut

 /
/

Jeśli ktoś nie zetknął się dotąd z najniezwyklejszym może dziełem polskiej literatury minionego wieku, ma sposobność, by zaległość nadrobić. Zwłaszcza że udostępniono mu łatwiejszą ścieżkę – czymże bowiem jest nieco ponad trzysta stron w porównaniu z czterema grubymi tomami? A tyle liczy całość huculskiej epopei: trzy pasma, jak je nazwał autor, z czego pasmo środkowe jest dwutomowe.

Stanisław Vincenz urodził się w 1888 r. w Słobodzie Rungurskiej koło Kołomyi. Rodzina jego ojca Feliksa, pioniera przemysłu naftowego w Galicji Wschodniej, pochodziła z Prowansji, on sam wychowywał się we dworze dziadków w Krzyworówni na Pokuciu. Studiował filozofię w Wiedniu, próbował sił w polityce i w przemyśle, jednak jego powołaniem okazało się pisarstwo. W 1940 r. przedostał się na Węgry, po wojnie pozostał na emigracji. Mieszkał w sabaudzkiej miejscowości La Combe, współpracował z „Kulturą” (niedawno ukazała się jego korespondencja z Jerzym Giedroyciem), ale jego wpływ – m.in. na Miłosza – był znaczniejszy, niżby to wynikało z liczby publikacji. Zmarł w 1971 r. w Lozannie.

Swój cykl huculski, próbę sportretowania wschodniokarpackiej cywilizacji pasterskiej, z ambicjami daleko wykraczającymi poza etnograficzny opis, pisał przez cztery dekady. Wedle jego własnych słów, „usiłował zrekonstruować, skoncentrować i ułożyć w cykle starą epikę huculską. Usiłował też sam dalej tworzyć – w jej duchu”. Znawca kultury antycznej i wszechstronny erudyta, umieścił ów górski świat w kręgu wielkich europejskich mitów.

Pierwsze ogniwo cyklu ukazało się w 1936 r. Na emigracji trudno było o wydawcę rozrastającego się eposu, po październikowej odwilży pojawiły się – niespełnione – nadzieje na edycję krajową, jednak kolejne części – „Zwadę”, „Listy z nieba” i „Barwinkowy wianek” opublikowała londyńska Oficyna Poetów i Malarzy w latach 1970-79. Dopiero na początku lat 80. całość ukazała się w wydawnictwie PAX, a w 2005 r., w imponującym kształcie – w sejneńskim Pograniczu.

Biblioteka „Więzi” zdecydowała się przypomnieć nieobecnego w księgarniach pisarza, wznawiając skrót powieści, dokonany przez niego samego w połowie lat 50. dla londyńskiego Veritasu. Czytajcie więc książkę, której istotą jest, jak pisze Czapski, zgoda na świat i miłość tego świata. Może sięgniecie po całość. ©℗

Stanisław Vincenz NA WYSOKIEJ POŁONINIE. OBRAZY, DUMY I GAWĘDY Z WIERCHOWINY HUCULSKIEJ, W wyborze dokonanym przez autora. Przedmowa Józef Czapski. Posłowie Andrzej Stanisław Kowalczyk. Biblioteka „Więzi”, Warszawa 2022, ss. 338.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 51-52/2022