Już minęło 60 lat. Wszyscy piszą o największym dramacie: Powstaniu Warszawskim. A Operacja Ostra Brama, czyli powstanie wileńskie? Był to zryw w nieporównanie mniejszej skali, ale i tak...
Zwykle ex post ustala się granice epoki. Czasem myślę o nowej epoce chrześcijaństwa. Czy będzie miała jakiś nowy format? I wtedy zjawia się ks. Kaczkowski, zjawia się Owsiak.