Zobacz, co w nowym numerze

Udany seks katolików, Urban: portret człowieka-epitetu, ciężki humor rosyjskiej propagandy i renesans polskiego kina

07.01.2015

Czyta się kilka minut

Okładka 2/2015
Okładka „Tygodnika Powszechnego” 2/2015

W "Tygodniku Powszechnym" 2/2015:

RAPORT: Seks po katolicku


Wbrew stereotypom wierzący Polacy podchodzą do seksu dojrzale, co nie znaczy – ortodoksyjnie. Czy rzeczywiście katolicy zachowują się w łóżku stereotypowo i nieciekawie? – piszą Anna Goc i Artur Sporniak. Nie ma poważnych badań skupiających się na relacji religijności i jakości życia seksualnego. Jednak dzięki prof. Zbigniewowi Izdebskiemu dysponujemy bardzo wnikliwymi i wieloaspektowymi badaniami seksualności w ogóle („Seksualność Polaków na początku XXI wieku”). Choć polski seksuolog nie skupia się na relacji religia-seksualność, oczywiście wiara Polaków daje o sobie znać w jego badaniach. Najciekawiej w miejscu, w którym Izdebski wyróżnia cztery postawy wobec seksu: purytanów, partnerów, pasywnych i hedonistów.

Katolicy i seks: „Nie mamy poczucia, że Kościół jakoś specjalnie ingeruje w nasze życie seksualne” - z Ewą i Marcinem Kiedio rozmawia Błażej Strzelczyk: Seks, oprócz tego, że jest przyjemnym doświadczeniem, jest też interakcją z drugim człowiekiem – mówi Ewa Kiedio. – Dla Kościoła ważne jest to, jak traktujemy drugiego. Chodzi o to, żeby nie używać człowieka jako środka do swoich celów. Robimy to, co chcemy i jak chcemy.


KRAJ: Jerzy Urban - życie spłaszczone do rozmiarów obrzydliwych


Czy Jerzy Urban wraca? Przywoływany w bieżących polemikach politycznych, w zasadzie ich już nie śledzi. „Moje nazwisko jest epitetem – mówi Pawłowi Reszce, sportretowany w nowym numerze "TP" redaktor tygodnika „Nie”. Jestem jak pokost, którym można kogoś wysmarować - dodaje, ale nie pamięta, że autorem określenia o premier Kopacz jako „Urbanie w spódnicy” był Jarosław Kaczyński. Sam woli być bydlakiem z wywalonym językiem i butlą szampana, niż kimś, kto wymienił bystrych przyjaciół na tępawych generałów. To jego odpowiedź na diagnozę, że przegrał. W trakcie rozmowy z dziennikarzem „TP” sam – może nieświadomie – opisał, czym stało się jego życie. Kiedyś był ważny, czytany, nienawidzony. Teraz musi decydować, czy gosposia ma kupić coś na rosół, czy na befsztyk. „Życie spłaszcza się do rozmiarów obrzydliwych” - podsumowuje. Twierdzi, że nie będzie zapamiętany. Może rzeczywiście nie będzie.


ŚWIAT: Rosyjska propaganda się śmieje


Dowcip to poważna sprawa. W rosyjskiej wojnie informacyjnej przeciw Ukrainie i Zachodowi to także ważny odcinek frontu: ma wzmacniać propagandę i ośmieszać wroga. Jak działają jego „żołnierze”? – pisze Anna Łabuszewska. Weźmy taki dowcip: „Umiera stary banderowiec. U wezgłowia zbiera się rodzina. Banderowiec chrypi ostatkiem sił: »Chłopcy, dbajcie o Putina«. Rodzina w przerażeniu spogląda po sobie. Najstarszy syn pyta: »Tato, jak to?« – »A, tak to, Putin to jedyna rzecz, która łączy Ukrainę«”. To tylko jeden z tysięcy kawałów o „Ukropach” (jak w Rosji pogardliwie nazywa się Ukraińców), rozpowszechnianych przez rosyjskie portale internetowe. Jak harcownicy w dawnym wojsku, mający osłabić morale wroga, tak dziś niewybredne żarty o przeciwniku są ważnym elementem kampanii informacyjnej i dezinformacyjnej. Polityczny dowcip często jest sposobem odreagowania – ma być tarczą, chroniącą przed koszmarną rzeczywistością totalitaryzmu, figą pokazywaną władzom i innym potentatom. 


KULTURA: Polskie kino – co się kręci, co nas podnieca


Nigdy w historii polskie filmy nie przyciągnęły do kin tak wielu widzów jak w ubiegłym roku. Jakie będą skutki tej filmowej hossy dla rodzimego kina? Polskie kino rządzi nad Wisłą. W pierwszej dziesiątce najpopularniejszych filmów 2014 r. znalazło się aż pięć rodzimych produkcji, z których trzy trafiły na podium. Spośród niemal 40 mln biletów sprzedanych w Polsce w minionych dwunastu miesiącach jedna trzecia to wejściówki na polskie produkcje. - Wielka w tym zasługa „Bogów” Łukasza Palkowskiego. Biografia Zbigniewa Religi przyciągnęła do kin ponad 2,1 mln widzów i choć od premiery minęły już trzy miesiące, wciąż utrzymuje się na afiszach. Kasowy sukces sprawił, że po raz pierwszy w dziesięcioletniej historii Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do jego kasy wróciła cała kwota dotacji (2 mln zł), jaką film otrzymał na etapie produkcji.


NAUKA: Czy uszy cię łudzą?


Jak nasze emocje, doświadczenia i myśli wpływają na odbiór muzyki? Jak genialni kompozytorzy manipulowali naszą percepcją? Opowiada o tym prof. Diana Deutsch, psycholog muzyki i badaczka złudzeń słuchowych. - Uważam, że na nasze muzyczne preferencje ogromny wpływ ma to, czego słuchaliśmy we wczesnych latach życia. Oczywiście czas późniejszy też jest istotny, ale rola najwcześniejszych życiowych doświadczeń z muzyką jest ogromna. Prof. Deutsch odkryła i objaśniła naukowo wiele iluzji słuchowych, którymi zwodzą nas nasze mózgi.  


KRAKÓW: Produkt Nowa Huta


Zaprojektowana jako wzorcowe miasto, po latach marazmu odżywa, także jako turystyczna atrakcja: dobrze prosperuje kultowa kawiarnia Stylowa, zainteresowaniem cieszy się Muzeum PRL, popularne są wycieczki trabantami. Nostalgicznej moda na Nową Hutę w rozkiwcie. Plac Centralny, zaprojektowane przez Tadeusza Ptaszyckiego oraz Martę i Janusza Ingardenów serce Nowej Huty. Socrealistyczna architektura i ogromne wolne przestrzenie; z kandelabrowych lamp sączy się przydymione światło. Żeby poczuć się jeszcze bardziej jak w minionej epoce, wystarczy kilka minut szybkiego spaceru na Centrum C, do Stylowej – pisze Ewelina Burda. – Pod Stylową często podjeżdżają trabanty. Wysiadający z nich turyści robią zdjęcia okiennej okleinie z dużą, szarą sylwetką Lenina. Potem naciskają żeliwną klamkę ciężkich drzwi i udają się na „prawdziwego komunistycznego drinka”.


DODATEK: Krzysztof Krauze – pożegnanie reżysera


„Fascynujące było obserwowanie z jak wielką pokorą podchodził do swojej twórczości – od pierwszego do ostatniego filmu. To cecha niezwykle przydatna w zawodzie reżysera, która potrafi dość łatwo wyparować. Jemu udało się takiej pokusie oprzeć, a przecież po filmie „Dług” znalazł się na szczycie. Miałem przyjemność spędzać z nim wtedy sporo czasu ponieważ z ramienia Studia Filmowego Zebra byłem koproducentem „Długu”. Imponował mi jego spokój na planie. Konsekwencja w realizowaniu zamierzonej wizji i niezwykłe porozumienie z aktorami. Właściwie trudno by mi było wskazać drugiego takiego reżysera, który potrafił nawiązać tak silną więź z aktorami’ – tymi słowami zegna Krzysztofa Krauzego, zmarłego niedawno reżysera Prezes Stowarzyszenia Filmowców polskich Jacek Bromski w specjalnym dodatku „Tygodnika”. Na jego łamach wspólnego mianownika dla twórczości Krauzego poszukuje Anita Piotrowska, jako przyjaciela i złożoną osobowość wspomina zmarłego reżysera Kazimiera Szczuka, zaś współpracę z nim opisuje współscenarzysta „Długu” i „Gier ulicznych” Jerzy Morawski.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]