Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
(...) Jakże często zapominamy o Słowie Bożym, o tym, co mówi do nas Pan, a wybieramy słowo, które jest w modzie. (...) Apostazja jest grzechem zerwania z Panem, ale jest jasna: apostazję widać wyraźnie. A tu jest coś bardziej niebezpiecznego: światowość, bo jest ona subtelniejsza” – powiedział papież 17 stycznia podczas Mszy w Domu św. Marty.
W powieści Bruce’a Marshalla „Cud ojca Malachiasza” pojawia się scena, w której jeden z dwóch rozmawiających księży „odsunął brązową zasłonę, dzielącą pokój od świata zewnętrznego, od świata, w którym ludzie kupowali, sprzedawali i jedli wieprzowe kotlety”. Ten gest nie odgrywa istotnej roli w akcji powieści, jednak zasłona stanowiąca przegrodę może być symbolem dla osób zastanawiających się nad tym, na ile chrześcijanie mają być obecni w świecie, a na ile powinni separować się od jego wpływu.
Papież Franciszek mówi z jednej strony o tym, by nie ulegać światowości, z drugiej jednak wskazuje na potrzebę normalności. Z pomocą w zrozumieniu tych słów przychodzi List do Diogneta – powstały w II w., a brzmiący tak świeżo: „Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. (...) a przecież samym swoim postępowaniem uzewnętrzniają owe przedziwne i wręcz paradoksalne prawa, jakimi się rządzą”. Chrześcijanie w tej wizji nie silą się na zewnętrzne, powierzchowne oznaki wyróżnienia ze społeczeństwa, jest w nich jednak coś zaskakującego, co staje na wspak wobec myślenia zwanego przez Franciszka światowością. Co to takiego? W Liście do Diogneta czytamy m.in.: „Są ubodzy, a wzbogacają wielu. (...) Obrażają ich, a oni okazują wszystkim szacunek. Czynią dobrze”. Prawdziwie chrześcijańska inność to bycie uczciwym tam, gdzie łatwo byłoby oszukać; ciepłe słowo w odpowiedzi na arogancką zaczepkę; pomoc udzielona tym, którzy nas skrzywdzili.
Chrześcijanie kupują, sprzedają i jedzą wieprzowe kotlety – nie są dogmatycznie ograniczeni w kwestii menu, mody, zawodu, wystroju mieszkania ani preferowanego stylu w sztuce. Żyją w świecie, a jednak jest w nich coś z Innego Świata. Zdarzyło mi się to – widziałam takich chrześcijan.
EWA KIEDIO jest redaktorem w wydawnictwie Więź, współzałożycielką magazynu „Dywiz. Pismo katolaickie”.