Więcej niż gra

Oto wojenna gra komputerowa, która zamiast poczucia władzy i siły daje graczowi strach, desperację i bezsilność.

08.12.2014

Czyta się kilka minut

Przyszli nocą i zabrali wszystko, co mieliśmy. Pavle, ranny, leży w kącie. Próbował zatrzymać grabieżców. Katia bez antybiotyków nie przetrwa najbliższych dni. Kończy się żywność. Kilka domów dalej mieszka podobna do naszej grupa wygłodzonych cywilów. Nie mam niczego na wymianę, ale jeśli zakradnę się w nocy... Głód bywa mocniejszy niż moralne zasady.

„This War of Mine” to wydarzenie niespotykane. Oto gra komputerowa tak odległa od bezmyślnych, szowinistycznych strzelanin z serii „Call of Duty”, jak „Pianista” Polańskiego od „Bękartów wojny” Tarantino. Zamiast poczucia władzy i siły daje graczowi strach, desperację i bezsilność. Zamiast eskapizmu, mówi graczowi: patrz, to dzieje się za twoim progiem, przyjrzyj się temu, jak wygląda życie w Syrii, Donbasie, Kobane. Wrzuca gracza do oblężonego miasta i każe po prostu przeżyć. Nie narzuca środków ani sposobu postępowania. Pokazuje dylematy, cierpienie, ból zwykłych ludzi rzuconych w samo serce piekła. Widok miasta jest oparty na obrazach oblężonego Sarajewa – ale gra ucieka od osadzania konfliktu w jakimś konkretnym miejscu i czasie. Bo wojna zawsze jest taka sama.

Produkcja warszawskiej wytwórni 11 bit studios to jedna z pierwszych prób pokazania, że gry mogą być czymś więcej, że, tak jak literatura czy film, mogą opowiadać o poważnych sprawach w poważny sposób.

– To jest naturalny proces dojrzewania medium – mówi Paweł Miechowski, główny scenarzysta 11 bit studios. – Pierwsze filmy były czystą rozrywką. Dopiero po jakimś czasie zaczęły opowiadać o miłości, nienawiści, nietolerancji. Taki sam proces ma miejsce w przypadku gier – są wokół nas od 30 lat i stało się dla nas oczywiste, że narracja w grach może zacząć posługiwać się dojrzałymi narzędziami dla dojrzałego odbiorcy.

Sporo miejsca grze poświęciły „New York Times”, „Washington Post” czy „The New Statesman” – bynajmniej nie na stronach poświęconych rozrywce. To, że gra zwróciła się w ciągu dwóch dni, to detal. Dużo ważniejsze jest to, że rozpoczęła dyskusję o tym, czym może być interaktywne medium.

– Mamy jedną przewagę nad literaturą czy książką – mówi Miechowski. – Reżyser czy autor może sterować emocjami odbiorcy, ale nie może wywołać na przykład wyrzutów sumienia. W grach, kiedy każda decyzja gracza ma bezpośrednie, często bolesne konsekwencje – wyrzuty sumienia to codzienność. Możemy wciągnąć gracza głębiej w opowieść, bo on sam ją tworzy.

Czy opowiadanie o potwornościach w medium kojarzonym dotąd wyłącznie z lekką rozrywką jest ryzykowne? Na pewno. Bardzo łatwo przekroczyć linię, która odgradza opowiadanie o ludzkim dramacie z szacunkiem od wyzyskiwania tragedii dla kilku minut wirtualnej rozrywki. Ale Polakom udało się coś, co wielu uznawało za niemożliwe. I stworzyli prawdziwe dzieło sztuki. Tylko słowo „gra” wydaje się nie oddawać w pełni tego, czym jest „This War of Mine”.


WOJCIECH BRZEZIŃSKI jest dziennikarzem Polsat News, stale współpracuje z „TP”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz naukowy, reporter telewizyjny, twórca programu popularnonaukowego „Horyzont zdarzeń”. Współautor (z Agatą Kaźmierską) książki „Strefy cyberwojny”. Stypendysta Fundacji Knighta na MIT, laureat Prix CIRCOM i Halabardy rektora AON. Zdobywca… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2014