Tajemnica dzieciństwa

Sprzątaczka w muzeum kradnie obraz, nastolatka nielegalnie korzysta z internetu... To galeria nie do końca czarnych charakterów z popularnej serii powieści detektywistycznych dla dzieci Szweda Martina Widmarka.

03.06.2013

Czyta się kilka minut

Po polsku ukazało się już osiemnaście tomów, ostatnio „Tajemnica szpitala”. W każdej z kolejnych „Tajemnic” stawką jest ludzka twarz zarówno przestępców, jak i dzieci. Filozofia Widmarka jest prosta: jeśli ktoś robi coś złego, to dlatego, że się zagubił albo jest nieszczęśliwy. Kary w tym świecie są niepotrzebne, komisarz policji jest po to, by wybaczać, zaś prawdziwi, bystrzejsi od dorosłych detektywi to dwójka głównych bohaterów: Lasse i Maja.

A jednak to prawdziwe kryminały. Każdy tom serii ma charakterystyczne postacie, koronkową fabułę i suspens. Bo co to jest właściwie kryminał? Świat uporządkowany, jakkolwiek nie wolny od zła, który stanowi choć chwilową alternatywę dla naszej niepoukładanej rzeczywistości. Seria o Lassem i Mai to przede wszystkim właśnie świetna rozrywka, możliwość oderwania się, bycia gdzie indziej. Niewychowawcze? Ucieczkowe? A dlaczego dziecko nie miałoby czasem uciec – przed światem i spojrzeniami dorosłych? Wiadomo, zabawa dzieci to praca: uczenie się świata, ćwiczenie świeżo zdobytych umiejętności. Co robią dzieci, kiedy się nie bawią? Siedzą w szkole, odrabiają lekcje, są gonione do pomocy w domu. Odmawia się im telewizji. Niechętnie patrzy na momenty, kiedy leżą, gapiąc się w sufit. Istnieje pewien rodzaj obsesji wśród dorosłych, że młody człowiek nie może zwolnić. A przecież dzieci potrzebują odpoczywać.

„Byłbym szczęśliwy – mówi Martin Widmark – wiedząc, że dziecko, które przez godzinę siedzi w fotelu, czytając moją książkę, zyskuje godzinę odpoczynku. Niech jego rodzice cieszą się, że rozwija kompetencje czytelnicze, ja będę się cieszył, jeśli na ten czas uwolni się od presji tych wszystkich rzeczy, które musi zrobić”.

Nie odmawiajmy dzieciom przyjemności czytania kryminału w imię przekonania, że wartościowe dziecięce lektury to te traktujące o szczególnie trudnych sprawach i o szczególnych walorach artystycznych. Dajmy młodym szansę się uwolnić. Przesłanie książek Widmarka jest proste: nie trzeba być najlepszym, żeby być fajnym; w ogóle nie trzeba być jakimś, innym niż się jest, bo już, od razu i zawsze, jest się w porządku. To nie jest podejrzana relatywizująca pedagogika, to emocjonalne wsparcie, którego potrzebujemy wszyscy.

Prawdziwe zwycięstwo należy w tych powieściach nie do komisarza policji, ale do dzieci, zarówno bohaterów, jak i czytelników Martina Widmarka. Otoczeni przez spiętych, bojących się własnego cienia dorosłych, Lasse i Maja nazywają rzeczy po imieniu. Tylko oni wśród kibiców na meczu nie ulegają emocjom i myślą jeszcze o czymś poza punktami za zwycięstwo i pucharem. Odnajdują zaginione trofeum, odkrywają, kto i dlaczego wypuścił powietrze z opon rowerów. Podobnie w rzeczywistości: dziecko często jest tym jedynym wolnym od uprzedzeń obserwatorem, zdolnym do niezależnych sądów. Jak w baśni Andersena, tylko ono potrafi głośno powiedzieć, że król jest nagi.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Nauczycielka, współzałożycielka Szkoły Demokratycznej w Krakowie, autorka tekstów i wywiadów publikowanych m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, dotyczących zwłaszcza problematyki wychowania oraz literatury dziecięcej.

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2013