Reklama

Ładowanie...

Powrót nad Czeremosz

17.06.2013
Czyta się kilka minut
Chcieliście żyć w wolnej Ukrainie, a że wolności nikt nie daje za darmo, walczyliście. Nas Polaków i was Ukraińców podzieliły metody waszej walki.
Polacy i Ukraińcy – jeszcze razem – przed szkołą we wsi Rybno koło Kut; zdjęcie wykonane około 1938 r. Fot. Archiwum Edwarda Łysiaka
U

Ukraina, wieś Rybno nad Czeremoszem. Stoję naprzeciw zgromadzonych Ukraińców i próbuję opanować emocje.
Zaczynam czytać, po ukraińsku: „Z prawdziwym wzruszeniem stoję w tym właśnie miejscu. Jeszcze jesienią 1944 r. był tu kościół, w którym modlili się Polacy. Z dzieciństwa pamiętam opowieści babci i mamy, które w Rybnie mieszkały. Mówiły o polskich i ukraińskich sąsiadach, o wspólnej pracy i zabawie, o pięknym i groźnym Czeremoszu. W tych opowiadaniach Rybno było spokojną wsią, w której mieszkali życzliwi ludzie.
Drodzy mieszkańcy Rybna! Historia Waszego i mojego narodu jest skomplikowana i tragiczna. Kiedy próbujemy o tym rozmawiać, pojawia się mur uprzedzeń, który jest wynikiem obustronnie doznanych krzywd. Stoimy tutaj na Waszej ziemi, nie polskiej, ale Waszej. Tak, tu mieszkali Polacy, ale to nie Wy ich zaprosiliście. W 1349 r. przyszli sami. Osiedlili się na tych...

18517

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]