Pochodzenie od dni wieczności

Jest faktem, któremu trudno zaprzeczyć, że naród izraelski, w ciągu swojej długiej historii, czekał na Mesjasza.

29.01.2015

Czyta się kilka minut

Pietro Perugino, Święta Trójca z Apostołami

Świadkiem tego jest Biblia Starego Testamentu. Przez jej księgi przewija się nić oczekiwania. Niekiedy się ona nasila, niekiedy zanika, ale potem powraca ze zdwojoną siłą. Zwłaszcza ma to miejsce w trudnych historycznych momentach dla narodu. Można powiedzieć, że cała historia narodu izraelskiego jest nakierowana na przyszłość. Zwłaszcza dwóch starotestamentowych proroków, szczególnie jasno widzi zarysowany w dalekiej przyszłości cel, ku któremu zmierza historia. Jednym z tych proroków jest Izajasz. Prorok poniżonego Mesjasza. Wystarczy otworzyć jego księgę w rozdziale 53 i przeczytać jego pełen zdumienia okrzyk: „Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli? (…). On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy”. Potem następuje bardzo przejmujący obraz cierpień bożego sługi. 

Drugim takim prorokiem, który szczególnie jasno widzi przyszłość, jest prorok Micheasz. Prawie współczesny Izajaszowi. Obaj żyją w VIII wieku przed Chrystusem. Jeśli Izajasz jest prorokiem Mesjasza cierpiącego, to Izajasz jest prorokiem Jego narodzenia. Przed chwilą przeczytaliśmy fragment tekstu proroka Micheasza. 

To mówi Pan:
A ty, Betlejem Efrata,
najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich!
Z ciebie mi wyjdzie
Ten, który będzie władał w Izraelu,
a pochodzenie Jego od początku,
od dni wieczności.

Zwróćmy uwagę na pewien kontrast w tym opisie. Miejscem narodzenia przyszłego Mesjasza będzie marna mieścina Betlejem, w okręgu Efrata, w judzkim królestwie. Archeologowie twierdzą, że w tamtym okresie w tym miasteczku żyło nie więcej niż tysiąc mieszkańców. Ale także tutaj narodził się król Dawid. Jednakże to nie Betlejem i jego królewskie korzenie będzie tytułem do chwały dla przyszłego władcy Izraela. Tutaj właśnie mamy kontrast – marna mieścina i pochodzenie jego od początku, od dni wieczności.

Ten tekst przypomina nam inny tekst z Ewangelii św. Jana, która rozpoczyna się właśnie od opisu pochodzenia: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo (…). A Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami”.

Warto nawiasem wspomnieć, że w oryginalnym tekście greckim, to „zamieszkało między nami” znaczy dosłownie „rozbiło wśród nas namiot”. W pochodzeniu Mesjasza splatają się te dwie perspektywy czasowe. Czas mozolnie rozwijający się w ludzką historię, która w pewnym momencie stała się świadkiem narodzin w małym miasteczku w Judei. I inna perspektywa czasowa: czas, którego nieubłagalność znika, staje się nic nieznacząca, w porównaniu z początkiem mierzonym „od dni wieczności”.

I w naszym życiu te dwie perspektywy czasowe się przeplatają. I nasza historia rozpoczęła się kiedyś w ściśle określonym momencie czasu, ale jej przyszłość sięga aż do dni wieczności. Jest w nas instynkt przeżywania teraźniejszej chwili, ale chyba jeszcze większy instynkt przedłużania swojego istnienia ku bezkresnej przyszłości. I to napięcie pomiędzy doskwierającą chwilą teraźniejszą, a przyszłością, która musi nadejść, to napięcie jest źródłem dramatu człowieka. Do chwili teraźniejszej jesteśmy przykuci. Nie możemy się z niej wyzwolić. Ale z drugiej strony ta chwila teraźniejsza jest przecież niczym – jest jak ostrze brzytwy pomiędzy przeszłością, której już nie ma, i przyszłością, której jeszcze nie ma. Przypomnijmy sobie jakąś chwilę, na przykład z naszego dzieciństwa, coś co nam utknęło w pamięci. Kiedyś to była dojmująca rzeczywistość. A dziś? A dziś to rozsypująca się kartka z dawno nieczytanej książki. Książki, której na dobrą sprawę już nie ma. Ale przemijający czas jest dobrym rachmistrzem. Skrzętnie notuje bilans naszych przychodów i rozchodów po stronie dobra i zła.

Dlatego ceńmy sobie czas, bo on nas prowadzi przez życie. I uczmy się lekcji, jaką nam czas daje.

Czas się wywodzi od dni wieczności i do dni wieczności zmierza.


Od wielu lat w parafii rzymskokatolickiej pw. św. Maksymiliana w Tarnowie ks. prof. Michał Heller przewodniczy niedzielnym mszom św. o godz. 10:30 i wygłsza krótkie kazania, które gromadzą wielu stałych słuchaczy. Nagranie kazania wygłoszonego przez ks. prof. Michała Hellera 23 grudnia 2013 r. udostępniamy dzięki uprzejmości parafii św. Maksymiliana.


Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kosmolog, filozof i teolog. Profesor nauk filozoficznych, specjalizuje się w filozofii przyrody, fizyce, kosmologii relatywistycznej oraz relacji nauka-wiara. Kawaler Orderu Orła Białego. Dyrektor, fundator i pomysłodawca Centrum Kopernika Badań… więcej