Reklama

Ładowanie...

Oddech i pokój

25.06.2012
Czyta się kilka minut
Modlitwa to bardzo intymny wyraz relacji człowieka do Boga – zasługuje na spokojne i delikatne potraktowanie. Teologiczne bitwy jej nie służą.
N

Na stoliku ikona. Przed nią pali się świeca. Resztę sali zajmują ludzie siedzący w milczeniu na niewielkich poduszkach. Przymknięte oczy, powolny oddech. W rytm oddechu bezgłośnie powtarzają wybraną przez siebie frazę lub słowo: „Jezu, zmiłuj się nade mną”, „Kyrie elejson”, „Jezu”, „Maranatha”, „Abba”... Po pewnym czasie ciszę przerywa dźwięk małego gongu. Wszyscy odmawiają „Ojcze nasz”, skłaniają się głęboko. Gaszą świecę, zaczynają rozmawiać. O Ewangelii, o życiu, o tym, jak spędzili ostatni weekend.

RUCH MEDYTACYJNY

Tak mniej więcej wygląda spotkanie jednej z wielu grup praktykujących formę modlitwy kontemplacyjnej, zwanej „medytacją chrześcijańską”. Forma ta (lub formy – gdyż, jak pisał kard. Joseph Ratzinger, tyle jest form modlitwy, ilu modlących się: każda grupa i każdy człowiek może medytować nieco inaczej) czerpie z...

8949

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]