Reklama

Ładowanie...

Niebo na chwilę

29.10.2012
Czyta się kilka minut
Ceniony amerykański neurochirurg wydał książkę, w której ogłosił, że podczas śpiączki zdobył naukowy dowód na istnienie nieba. Czy nauka rzeczywiście jest w stanie sięgnąć tak wysoko?
Fot. Pascal Fayolle / SIPA PRESS / EAST NEWS
P

Pewnego listopadowego poranka w 2008 r. dr Eben Alexander obudził się z potwornym bólem pleców, który przeniósł się następnie w okolice głowy. Chwilę potem dr Alexander znalazł się nieprzytomny w szpitalu, targany gwałtownymi spazmami. Kolejne siedem dni przeleżał w głębokiej śpiączce, walcząc o życie, choć mało kto dawał mu jakiekolwiek szanse. Sprawczynią nieszczęścia okazała się wyjątkowo groźna (i niezwykle rzadka) bakteria, która zaatakowała korę mózgową swojej ofiary i sprawiła, że cała część mózgu odpowiedzialna za wyższe zdolności została kompletnie wyłączona. Skoro kora mózgowa nie działała, jakakolwiek świadomość – według obowiązującej wykładni naukowej – również nie miała prawa istnieć, na co dowodem miały później być wskazania aparatury monitorującej funkcje życiowe neurochirurga. Patrząc na ten okres ściśle pod kątem nauki, pacjent był absolutnie nieobecny.

...

8702

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]