Nie marzę, żeby być biskupką

"W miejscach, gdzie podejmuje się ważne decyzje, konieczny jest kobiecy geniusz. Obecne wyzwanie na tym właśnie polega: dokonać refleksji nad specyficznym miejscem kobiety także tam, gdzie w różnych obszarach Kościoła sprawuje się władzę".

24.09.2013

Czyta się kilka minut

 /
/

Pan Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, i świat podzielony lub pozbawiony jednej z tych stron jest światem ułomnym. Podobnie Kościół jako wspólnota. Jako instytucja może oczywiście funkcjonować w wydaniu czysto męskim. Jako wspólnota już nie. I wcale nie chodzi, jak podkreślił papież, o zamianę funkcji. Tak czy inaczej każda władza jest służbą, tym bardziej w Kościele. Nie widzę różnicy w wartości pomiędzy służbą „bycia biskupem” a opieką nad upośledzonymi dziećmi. Pierwsze – jak wiadomo męskie, drugie – najczęściej w wykonaniu kobiet. Problem w tym, że głos tych, które dziećmi się opiekują (potraktujmy to jako symbol), w życiu Kościoła jest niesłyszalny. Nie dociera do jego obiegu w nauczaniu i codziennym życiu. Doświadczenie wiary milionów kobiet ma jakby mniejsze znaczenie w Kościele. Może dlatego język głoszenia Ewangelii w wielu miejscach jest kaleki, że pozbawiony kontaktu z życiem codziennym, wykuty w instytucjach naukowych przez mężczyzn oderwanych od rzeczywistości? I obowiązuje jako kanon. A tu przychodzi taki papież z Argentyny i myje nogi – o zgrozo – dziewczynie. Skąd ta zgroza?

Przekornie powiem: kobiety zajęte konkretnymi działaniami nie mają czasu ani ochoty na walkę o miejsce. Papież zachęca nie do walki, tylko do pracy nad takimi relacjami, w których walczyć nie trzeba. Relacjami siostrzano-braterskimi, nie korporacyjnymi w dziwnej korporacji, w której stanowiska zajmują tylko faceci. Nie jestem w żadnym wypadku zwolenniczką kapłaństwa kobiet, bo wcale tu o to nie chodzi. Nie marzę, żeby być „biskupką”. Chciałabym, żeby doświadczenie życia wiarą moich sióstr było potraktowane jako bogactwo Kościoła. Tych, które myją chorych, uczą dzieci, opiekują się sierotami, samotnie wychowują dzieci, pracują na uniwersytetach, mają rodziny lub nie. A one same podniosły głowy i uwierzyły, że świętość nie wynika z płci i stanowiska w Kościele. Kobiety często mają rację, tylko nikt ich o zdanie w Kościele nie pyta. To nawet odchył od życia rodzinnego i zawodowego. Niedawno byłam na międzynarodowej konferencji w katolickim towarzystwie. Pani poseł, kobieta światła, zasłużona dla kraju, kochająca Kościół, zabrała głos w sprawie uznanej za zarezerwowaną dla kościelnych mężczyzn. Mądrze i spokojnie. Oj, dostało się jej.

Kościół oficjalnie męski przypomina raczej wojsko, choć i tam coraz liczniejsze są panie. Kobiety otaczały Pana Jezusa i cenił ich wiarę i zaangażowanie. Stawiał je często za przykład. Znów, przekornie, tak sobie myślę, że wybrał mężczyzn na Apostołów, bo wiedział, że jak pójdą kobiety, to dzieciaki będą zaniedbane i głodne, kury nienakarmione i bałagan w domu, a panowie zamiast pracować, to w dysputy religijno-polityczne się wdadzą.

Słowa papieża są zachętą do odwagi w szukaniu drogi nie tylko do pojednania płci, ale także ich zjednoczenia w służbie Chrystusowi.


S. MAŁGORZATA CHMIELEWSKA jest przełożoną Wspólnoty „Chleb Życia”, żyjącą wśród ludzi w trudnej sytuacji życiowej.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2013