Największa przygoda w dziejach
Największa przygoda w dziejach
Pomniki ludzkiej potęgi, pomysłowości i wytrwałości same są komicznie nietrwałe. Wieża Eiffla? Za dwa-trzy stulecia doszczętnie zje ją rdza. Wielki Mur? Gdyby nie pieniądze milionów turystów, dawno zostałby rozebrany na cegły. Piramidy? Przetrwały cztery tysiąclecia, ale wiatr, woda i kwaśne deszcze mogą je zmielić w drobny, pustynny piasek, zanim upłyną kolejne millenia.
Ale jeden pomnik, jeden ślad, jaki na Wszechświecie odbił człowiek, przetrwa kolejnych dziesięć, dwadzieścia czy sto tysięcy lat. Ślad buta rozmiaru czterdzieści trzy. Odbity w księżycowym pyle, w miejscu pozbawionym wiatru, deszczu czy jakiegokolwiek wpływu człowieka, pozostanie niezmieniony. Wieczny.
Człowiek, który ten ślad pozostawił, Neil Armstrong, zmarł w ubiegłą sobotę, 25 sierpnia. W takich chwilach łatwo popaść w banał, pisząc marną hagiografię, pisząc o drodze, którą prosty chłopak z Ohio...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]