Małe koszty, wielka nadzieja

Pierwszą na świecie posiadaczką protezy ręki z elementów wydrukowanych w 3D została 31 marca 7-letnia Faith Lennox z Lakewood w Kalifornii.

03.04.2015

Czyta się kilka minut

 / Fot. Andrew Medichini / AP / EAST NEWS
/ Fot. Andrew Medichini / AP / EAST NEWS

Dziewczynka straciła lewe przedramię w wieku zaledwie kilku miesięcy z powodu powikłań poporodowych. Jak w wielu innych przypadkach, tak i dla niej przeszkodą w dopasowaniu odpowiedniej protezy była cena. Dzięki technologii druku 3D sytuacja uległa jednak dramatycznej zmianie. O ile porównywalna proteza wykonana metodami tradycyjnymi kosztuje ok. 40 tysięcy dolarów, wykonanie tej dla Faith kosztowało w przybliżeniu… 50 dolarów!
Cena druku trójwymiarowego błyskawicznie spada ze względu na upowszechnianie się samej technologii. Zakup prostej drukarki 3D to obecnie koszt ok. 2,5 tys. zł. Choć rozdzielczość tego typu urządzenia jest wciąż niewielka – rzędu kilku milimetrów – to parametry drukarek 3D bardzo szybko się poprawiają. Firma Build It Workspace, która wykonała elementy protezy przedramienia dla Faith, oferuje usługi druku trójwymiarowego wysokiej rozdzielczości. Jednak przewiduje się, że już w ciągu dekady wydajność urządzeń domowych może pozwolić na druk wystarczająco precyzyjny dla celów protetycznych.
Idea druku trójwymiarowego jest prosta: dowolny materiał o odpowiedniej konsystencji jest wtryskiwany na podstawę przez dysze podobne do tych, które znajdują się w zwykłych drukarkach atramentowych. Po zestaleniu się materiału natryskiwana jest kolejna warstwa i tak dalej. Proces ten jest powolny i wykonanie nawet prostej figurki plastikowej potrafi zająć wiele godzin – proteza Faith powstała w ciągu ok. doby. Technologia ta jest jednak bardzo elastyczna: za materiał może posłużyć dowolna substancja o odpowiedniej konsystencji. Początkowo stosowano różnego typu powszechnie spotykane polimery, czyli po prostu plastik. Natomiast dziś wytwarza się również np. struktury biologiczne drukowane za pomocą zawieszonych w żelu komórek. Albo wyrafinowane słodycze, drukowane... tuszem z czekolady. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof przyrody i dziennikarz naukowy, specjalizuje się w kosmologii, astrofizyce oraz zagadnieniach filozoficznych związanych z tymi naukami. Pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, członek Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2015