Łowy na mniejszości

Tysiące irackich uchodźców – zwłaszcza jazydów, członków mniejszości religijnej zagrożonej eksterminacją ze strony dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) – pozostawały pod koniec minionego tygodnia w okrążeniu w górach Sindżar, w północnym Iraku.

19.08.2014

Czyta się kilka minut

Samoloty amerykańskie i brytyjskie kontynuowały zrzuty żywności i wody. Z doniesień od uchodźców, którym udało się wyrwać z okrążenia, wynikało, że ładunki często lądowały w miejscach niedostępnych, a w górach pozostało dużo osób starszych i chorych, niezdolnych do wyczerpujących marszów. „Na naszych oczach rozgrywa się tragedia o potwornych rozmiarach. Tysiące ludzi mogą umrzeć z głodu i pragnienia” – mówił specjalny sprawozdawca ONZ Chaloka Beyani.
ONZ ostrzega przed możliwym ludobójstwem w północnym Iraku: siły zbrojne IS – proklamowanego przez dżihadystów w Syrii i Iraku – prowadzą na kontrolowanych przez siebie terenach łowy na członków mniejszości religijnych: jazydów, chrześcijan, szyickich Turkmenów itd.
Lokalne władze kurdyjskie i pracownicy ONZ nie radzą sobie z zaopatrzeniem setek tysięcy ludzi, którym udała się ucieczka do irackiego Kurdystanu (autonomicznej części Iraku) przed terrorem Państwa Islamskiego. Według ONZ, tylko do prowincji Dohuk przy granicy tureckiej w ciągu minionych dwóch tygodni uciekło 180 tys. ludzi. Zakho, 350-tysięczne miasto przy granicy z Turcją, musiało przyjąć – wedle relacji jego burmistrza – 100 tys. uciekinierów. Część zakwaterowano w szkołach i budynkach publicznych, reszta obozuje na ulicach.
Tymczasem, mimo amerykańskich nalotów, siłom zbrojnym IS udało się zająć dalsze tereny pod Kirkukiem. Natomiast pod Erbilem, stolicą Kurdystanu, ich ofensywa została zatrzymana. Peszmergowie – siły zbrojne Kurdystanu – proszą Zachód, aby prócz pomocy humanitarnej dostarczył im także broń.
Ofensywa Państwa Islamskiego wywołała w ostatnim czasie w Iraku największą od lat falę uchodźców. Według ONZ w kraju jest już 1,2 mln wygnańców.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2014