Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W artykule „Diabelski detal”, o jednomandatowych okręgach wyborczych (JOW) oraz akcji Pawła Kukiza „zmieleni.pl”, pan Jarosław Flis pisze, że JOW zawiera „kluczową sprzeczność”. Polegać ma ona na tym, że nie można zawsze głosować na zaufanego kandydata i równocześnie wyłaniać stabilny i dobry rząd. Autor niestety nie uzasadnia tej tezy, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że JOW nie miałby tej „kluczowej sprzeczności”, gdyby „zawsze dobry rząd opierał się na dobrych lokalnych przedstawicielach”. Można jednak udowodnić, że rządy krajów z JOW (Wielka Brytania, Francja, Australia czy Kanada) są stabilne i tak rządzone, że ciągle dużo więcej Polaków szuka pracy w tych krajach niż ich obywateli w Polsce. Również zdecydowana większość polityków, którzy sprawdzili się w dobrym reprezentowaniu swojej małej ojczyzny, sprawdza się w służbie dużej ojczyźnie. Problemy, o których pisze pan Flis, występują z jeszcze większym natężeniem również w ordynacji proporcjonalnej. Żadna ordynacja wyborcza nie jest idealna. Chodzi oto, żeby w Polsce była ta lepsza.