Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wiele komentarzy pojawiło się w internecie. Bardziej szczegółową polemikę podjęli w miniony piątek na łamach „Rzeczpospolitej” redaktorzy naczelni katolickich czasopism „Więź” i „Znak”. „Zarówno treść, jak i szerokie rozpowszechnienie tego tekstu traktujemy jako zaproszenie do debaty” – napisali we wspólnym artykule Dominika Kozłowska („Znak”) i Zbigniew Nosowski („Więź”). „Znamienne, że autor referatu przekonany jest, iż przedstawia »pełną prawdę na temat przestrzeni publicznej, w której przychodzi obecnie działać Kościołowi katolickiemu w Polsce«. Nam wydaje się natomiast, że jego diagnoza – choć porusza wiele rzeczywistych problemów – jest mocno stronnicza i w sumie nietrafnie opisuje sytuację. Niewłaściwa diagnoza, jak wiadomo, uniemożliwia zaś znalezienie odpowiednich środków zaradczych” – piszą autorzy. Przywołują także w artykule ostatnie spotkania z cyklu Dziedziniec Dialogu, które odbyły się w Warszawie w październiku. Brał w nich udział m.in. Aleksander Smolar, agnostyk, kierujący Fundacją im. Stefana Batorego, która w referacie wiceprzewodniczącego KEP została uznana za tą, która promuje antykościelne działania w imię utopii społeczeństwa otwartego. „W wolnym i demokratycznym społeczeństwie nie można czynić komuś zarzutów z tego tytułu, że ma i głosi poglądy inne od tych, które sami uważamy za słuszne. A niestety w referacie abp. Jędraszewskiego pluralizm ideowy i religijny pojawia się tylko jako zagrożenie” – piszą w „Rzeczpospolitej” katoliccy publicyści.
WIĘCEJ W SIECI
„Z przemówienia abp. Jędraszewskiego wyłania się obraz katastrofy intelektualnej i moralnej. (...) Obraz ten jest częściowo trafny i wskazuje na pewne zjawiska, które mogą budzić niepokój. Ale biskup traktuje go jako pars pro toto, uogólnia na całość duchowej sytuacji, wyjmując z szerszego kontekstu, który jest o wiele bardziej zniuansowany i bogatszy” – pisze dla „Tygodnika” filozof prof. Karol Tarnowski.
Tekst publikujemy na stronie tygodnik.onet.pl