Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Stu trzydziestu pięciu: tylu żołnierzy ukraińskich zginęło w 2018 r. – według szacunków fundacji Wracaj Żywy – na froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej, który od wiosny 2014 r. przecina wschodnią Ukrainę (straty drugiej strony nie są podawane publicznie). Większość poległych miała po dwadzieścia kilka lat – jak Sabina Halicka, 23-letnia sanitariuszka, która zginęła udzielając pomocy cywilom w miasteczku Krymskie, gdy miejscowość ostrzelała rosyjska artyleria. Armia ukraińska straciła też ok. 100 zabitych poza frontem (straty niebojowe to ofiary wypadków czy samobójstw), a także łącznie ok. 1000 rannych. Straty wśród cywilów w 2018 r. to co najmniej 43 zabitych i ok. 180 rannych.
Wojna w Donbasie ma charakter pozycyjny, od 2015 r. linia frontu nie zmieniła się zasadniczo. Ogromna większość zabitych i rannych żołnierzy to ofiary snajperów, artylerii i min (uwagę zwraca wysoki odsetek ofiar snajperów).
Ale ofiary tej wojny to nie tylko polegli i ranni. Ukraińscy wolontariusze zwracają uwagę, że wielu zdemobilizowanych weteranów (jest ich już 330 tys.) wróciło ze schorzeniami fizycznymi i psychicznymi. Choć brakuje danych na temat syndromu pourazowego (PTSD), wyobrażenie o jego skali daje liczba samobójstw: co miesiąc życie odbiera sobie kilkunastu weteranów. Od początku wojny odnotowano co najmniej 1100 takich samobójstw. ©℗
Czytaj także: Frakcja rosyjska wkracza do gry - reportaż Tadeusza Iwańskiego z Donbasu