Kryjówka pod klatką

Podczas niemieckiej okupacji Antonina i Jan Żabińscy ukrywali Żydów w warszawskim zoo. Do kin trafi wkrótce film, który opowie światu o tym niezwykłym polskim małżeństwie: pisarki i przyrodnika.

20.02.2017

Czyta się kilka minut

Antonina i Jan Żabińscy karmią bączka na tarasie swojego domu, Warszawa, maj 1947 r. / Fot. Stanisław Dąbrowiecki / WARSZAWSKI OGRÓD ZOOLOGICZNY
Antonina i Jan Żabińscy karmią bączka na tarasie swojego domu, Warszawa, maj 1947 r. / Fot. Stanisław Dąbrowiecki / WARSZAWSKI OGRÓD ZOOLOGICZNY

W Polsce można usłyszeć pogląd – często będący też pragnieniem – aby Hollywood zainteresowało się naszymi losami podczas II wojny światowej i stworzyło o nich obraz w stylu „Szeregowca Ryana”. Superprodukcja Stevena Spielberga z 1998 r. nie tylko ukształtowała na nowo pamięć o udziale Amerykanów w tamtej wojnie, ale dała początek modzie na nowe kinowe opowieści historyczne.

Wkrótce te pragnienia się ziszczą: 24 marca do polskich kin trafi brytyjsko-amerykański film „Azyl” (tytuł oryginalny: „The Zookeeper’s Wife”), wyreżyserowany przez Niki Caro i ze świetną, dwukrotnie nominowaną do Oscara wschodzącą gwiazdą Jessicą Chastain w roli głównej. Wcześniej, 7 marca, w Warszawie odbędzie się przedpremierowy pokaz z udziałem gwiazd.

Film przybliży światu wojenne losy Jana i Antoniny Żabińskich. Widzowie dowiedzą się o Polakach, którzy ukrywali Żydów, o polskiej konspiracji i powstaniu warszawskim. A także o niezwykłej kobiecie, która zwierzęta rozumiała nie gorzej niż powieściowy doktor Dolittle.

Trzystu z getta

Jan Żabiński, rocznik 1897, był inżynierem agronomem i doktorem habilitowanym fizjologii. Walczył na wojnie polsko-bolszewickiej, otrzymał Krzyż Walecznych. W 1929 r. został dyrektorem warszawskiego ogrodu zoologicznego. W latach 30. stołeczne zoo doskonale prosperowało. Wtedy urodziła się w nim Tuzinka – jak dotąd jedyna słonica, która przyszła na świat w Polsce. Liczące 32 hektary, było ono największym ogrodem zoologicznym w Europie.

Rodzina Żabińskich zamieszkała w zbudowanej specjalnie dla dyrektora zoo willi. W przedwojennej Warszawie miejsce to szybko okrzyknięto „domem pod zwariowaną gwiazdą”. Często przebywała tu stołeczna śmietanka towarzyska: Julian Tuwim, Maja Berezowska, Antoni Słonimski i inni. Jednocześnie po willi swobodnie spacerowały zwierzęta... Żona Jana, pisarka Antonina (rocznik 1908), kochała je i traktowała jak równych sobie. Często opiekowała się też w domu chorymi lub poszkodowanymi zwierzętami, zwożonymi z całego kraju. Antonina napisała kilka poczytnych wtedy książek o zwierzętach dla dzieci: „Dżolly i S-ka”, „Rysice”, „Borsunio”. Ilustrowała je z pomocą syna Rysia i męża.

Podczas niemieckiej okupacji ogrody zamknięto dla zwiedzających. Niemcy wywieźli co bardziej egzotyczne zwierzęta (w tym Tuzinkę) do Rzeszy, a resztę zastrzelili.

Tymczasem zoo stało się ważnym punktem dla konspiracji; pod wybiegiem dla lwów umieszczono skład broni Armii Krajowej. W ogrodzie odbywały się szkolenia dla konspiratorów. Jan Żabiński był zaangażowany w AK, prowadził też tajne komplety. Podczas okupacji przez zoo przewinęło się kilkudziesięciu ukrywających się akowców i harcerzy z Szarych Szeregów, – a także około 300 zbiegów z getta. Żabińscy ukrywali ich w szopach, stajniach i budkach, a także w piwnicy willi, gdzie zbudowano tunel, przez który w razie „wizyty” Niemców ukrywający się mogli uciec do ogrodu. Gdy nadchodzili Niemcy, Antonina grała na fortepianie utwór „Jedź, jedź na Kretę” z operetki Jacques’a Offenbacha „Piękna Helena”. Dla ukrywających się był to znak, aby opuścić piwnicę przez tunel i schować się w opustoszałych klatkach.

„Szpak” i inni

Wśród uratowanych przez Żabińskich była również Magdalena Gross, wybitna polska rzeźbiarka żydowskiego pochodzenia, która słynęła z rzeźb animalistycznych. Właśnie ukrywając się w zoo, poznała przyszłego męża, zbiegłego z getta adwokata Maurycego Frankiela (po wojnie przyjął nazwisko Paweł Zieliński). Dzięki pomocy Żabińskich ocalały też żona i córka wybitnego entomologa Szymona Tenenbauma, który powierzył im swą największą na świecie kolekcję bezkręgowców (po wojnie część jego kolekcji przekazano do PAN). Do dziś studenci entomologii przyjeżdżają do willi, by oglądać te zbiory.

Ukrywający się u Żabińskich mieli pseudonimy zwierzęce, np. Gross była „Szpakiem”. Wciąż żyją jeszcze co najmniej trzy osoby, które ocalały dzięki Żabińskim.

Podczas powstania warszawskiego Jan Żabiński, w stopniu porucznika, dowodził plutonem AK. Za odwagę otrzymał Krzyż Walecznych. Jego siostra Hanna Petrynowska zginęła: jako lekarka nie opuściła rannych powstańców i została wraz z nimi zamordowana. Po upadku powstania Jan trafił do obozu jenieckiego w Niemczech.

Podczas warszawskiego zrywu Antonina z dziećmi uciekła na wieś. Gdy wróciła do stolicy, ku swemu zaskoczeniu zastała willę niemal nieuszkodzoną – choć okradzioną z wartościowych przedmiotów. Po powrocie Jana z niewoli nowe władze Polski znów powołały go na stanowisko dyrektora zoo. Warszawa przeznaczyła duże pieniądze na remont i w 1948 r. zoo znów otwarto. Ale idylla nie trwała długo: ze względu na akowską przeszłość Jana i jego udział w wojnie 1920 r. trzy lata później władze komunistyczne odwołały go ze stanowiska.

W 1965 r. izraelski Instytut Yad Vashem przyznał małżeństwu Żabińskich tytuły Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Trzy lata później ukazały się wspomnienia wojenne Antoniny „Ludzie i zwierzęta”.
Antonina zmarła w 1971 r., Jan w 1974 r. Spoczęli na Powązkach.

Książki i film

Od 2015 r. willę Żabińskich można zwiedzać. Przyjeżdża tu także coraz więcej wycieczek zagranicznych, najwięcej z Izraela. Mogą zobaczyć m.in. pracownię Magdaleny Gross i kilka jej rzeźb, piwnicę-kryjówkę, część zbiorów Tenenbauma albo list Jana do żony z obozu – bez żadnych słów: narysował on tylko autokarykaturę, przedstawiającą swój wycieńczony stan.

Wojenne losy Żabińskich odbiły się szerokim echem w USA w 2007 r., gdy ukazała się tam książka przyrodniczki i poetki Diane Ackerman „The Zookeeper’s Wife”. Dosłownie: „Żona dyrektora zoo”. W Polsce wydano ją pod tytułem „Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo” [patrz rozmowa poniżej – red.]

Książka zdobyła pozytywne recenzje i trafiła na listę bestsellerów „New York Timesa”. W 2008 r. amerykańskie pismo przyrodnicze „Orion” uznało ją za najlepszą książkę roku. Wojenne losy rodziny Żabińskich stały się też inspiracją do wydanej w 2014 r. powieści brytyjskiego twórcy literatury dziecięcej Antony’ego Lishaka „Stars: A Story of Friendship, Courage, and Small Precious Victories” („Gwiazdy. Historia przyjaźni, odwagi i małych cennych zwycięstw”). Opowiada ona historię przyjaźni między ukrywającym się wraz z rodziną w warszawskim zoo żydowskim chłopcem Marcusem i synem dyrektora zoo.

Z czasem Hollywood zainteresowało się książką Ackerman. Ekranizacji podjęła się Nowozelandka Niki Caro (wcześniej autorka „Jeźdźca wielorybów”, opowiadającego historię 12-letniej Maoryski dążącej do odziedziczenia przywództwa swego patriarchalnego plemienia). Antoninę gra Jessica Chastain, Jana zaś belgijski aktor Johan Heldenbergh. Okupacyjną Warszawę zagrała z kolei... czeska Praga (podobno ze względu na ulgi podatkowe, jakie filmowcom oferują nasi południowi sąsiedzi). W branży mówi się, że to „film kobiet” – bo prócz Chastain i Caro w produkcję „Azylu” zaangażowało się wiele pań: scenarzystka, trzy producentki, operatorka kamery. ©

Przeczytaj rozmowę z Diane Ackerman.

Poniżej galeria zdjęć z willi Żabińskich.
 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2017